operacja mojego ukochanego kotka

dzisiaj dowiedziałem się, że mój kotek nie przeżyje bez operacji. jogurcik ma zapalenie ropne nerek.

kotek ma mnóstwo kamieni na nerkach, w tym jeden który koniecznie trzeba operacyjnie wyciąć jak najszybciej. oddaje mocz z krwią i piaskiem. jest to dla niego ogromny ból i wysiłek. w obecnej chwili nie je już od 3 dni... nie jestem w stanie uzbierać wystarczającej kwoty dla mojego ukochanego kotka który jest już ze mną dobre 5 lat. jest młody i jeszcze wiele przed nim. jak nigdy nie proszę, to teraz wręcz błagam o pomoc. wystarczy złotówka, a zrobi ona ogromną różnicę i przedłuży mu w ten sposób życie o dobrych kilka lat.

(kwota jest umowna, czeka go długie i kosztowne leczenie nim będzie w stanie wyjść żywy z operacji. zbierana kwota w każdej chwili może ulec zmianie, kiedy tylko dowiem się więcej. jeżeli ktoś potrzebuję wyślę wszystkie rachunki w związku z jego leczeniem).

za każde udostępnienie i za każdą złotówkę bardzo dziękuję w imieniu mojego ukochanego pupila...

updated:

na ponownym usg wyszło, że kotek ma pełno osadu na nerkach, przykleja się do ścianek przez co umawiamy się na wstępny termin na operację. z kotkiem jest gorzej niż myśleliśmy. teraz je ale boimy się nawrotu, który ma być o wiele gorszy niż poprzedni. ma antybiotyk na dwa tygodnie i dietę. każda złotówka jest cena, naprawdę dziękuję za każdą możliwą pomoc.

update v2:

kotek czuje się lepiej, wrócił do formy sprzed choroby. dziękuje z całego serca każdemu kto udostępnił i wpłacił pieniądze. jestem waszym dłużnikiem.