Mikołaj - moja "wyjątkowość"

                                                           AKTUALIZACJA !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Witamy wszystkich, jesteśmy świeżo po turnusie rehabilitacyjnym który spędziliśmy w ośrodku Wielspin w Wągrowcu. Codzienna rehabilitacja, logopeda,terapia reki, basen, masaże, codzienne 6h ciężkiej pracy musi dać efekty :) Dziękujemy serdecznie wszystkim osobą które wsparły nas w każdej postaci, wpłatami, udostępnieniami czy tez dobry słowem. Zbieramy na kolejny turnus który odbędzie się w następnym roku lub pod koniec bieżącego. 

DZIĘKUJEMY :)

Cześć wszystkim nazywam sie Mikołaj Różański i chciałbym opowiedziec wam moja historie. Urodziłem sie 14.05.2017 roku, dwa tygodnie przed przewidzianym porodem przez pana doktora. Moja mamusia i tatuś w ten dzien byli ze mną na zakupach aby zrobic mi piekny pokój, tak wszystko mi sie spodobało ze podjełem decyzje ze juz chce na świat !! . Po 12 h urodziłem sie ja :)  2630 kg oraz 56 cm. 

Tutaj zaczyna się smutna a zarazem szczęśliwa opowieść. Pan doktor stwierdził u mnie podejrzenie "Trisomi 21 chromosomu”, czyli" Zespołu Downa", szmery na serduszku oraz problemy z płytkami krwi (było ich stanowczo za mało) a na dodatek wrodzone zapalenie płuc. Niestety widziałem ze moja mama i tata już nie byli tacy szczęśliwi i bardzo było mi smutno. Kolejne badania w innym szpitalu, kłucie, oraz różnego rodzaju konsultacje wszystko po to, aby mi pomóc. Dostaliśmy wynik badania genetycznego z rozpoznaniem Zespołu Downa, rodzice byli przerażeni i płakali po cichu, aby nikt nie widział.

Zaczęła się walka z czasem, wizyty u genetyka, neurologa,laryngologa, hematologa, kardiologa, chirurga i okulisty. Pełen nadziei oraz wiary dwu miesięczny okres, w którym dowiedzieliśmy się że nie jest tak źle jak wyglądało to na początku. Faktycznie został mi Zespół Downa, wiotkość krtani, obniżone napięcie mięśniowe oraz problemy psychomotoryczne, ale z tym sobie poradzimy, bo wiem ze rodzice zrobią dla mnie wszystko i bardzo ich za to kocham. W wieku 2 miesięcy zacząłem rehabilitacje, której bardzo nie lubię, ale wiem ze jest konieczna. Mam zajęcia z panią neurologopedą, która pomaga mi z trudnościami z jedzeniem większych oraz twardszych kawałków, oraz z trudnościami w wyrażaniu się poprzez mowę,no ale cos tam już zaczynam mówić :)

Dodatkowo uczęszczam na zajęcia do pani pedagog. Na zajęcia z sensoplastyki oraz na dogoterapie, które pomagają mi w rozwoju psychomotorycznym. Już od urodzenia musze więcej pracować niż moi rówieśnicy abym mógł w przyszłości lepiej funkcjonować.

Celem zbiórki jest możliwość wyjazdu z mamusią i tatusiem na turnus rehabilitacyjny, który pomoże mi w rozwoju psychomotorycznym oraz rozwoju fizycznym, ponieważ jeszcze nie chodzę, ale bardzo bym chciał. Rodzice dali  by mi wszystko, ale niestety moja rehabilitacja, na co dzień oraz inne zajęcia są bardzo kosztowne wiec nie stać nas na kolejny taki wydatek.