Spokojna starość dla Moreny...

Po 30 latach z Krakowa znika PolSad...  Miasto nie przedłużyło dzierżawy i ma już plany wobec tego miejsca. Znika zielone serce Prądnika, a wraz z nim konie, które latami pracowały w rekreacji i woziły na swych grzbietach nie jednego jeźdźca z Krakowa i okolic.

Konie zaczęły być wysprzedawane. Tak jak to zwykle bywa te młodsze, zdrowe i zdolne do pracy znalazły już swoje miejsca. Na tę chwilę zostało już tylko kilka - głównie tych, którym będzie trudniej.

Kiedy weszliśmy do stajni od razu ujęła nas ona. Morena.
Stała spokojnie, jakby nieobecna. Zupełnie zmęczona, bez odrobiny zainteresowania - po prostu była. Kiedyś musiała być niezwykłym koniem - przepiękna arabka z Michałowa. Dziś jest już po prostu staruszką, zmęczoną latami pracy, która powinna w końcu odpocząć.

Kilka miesięcy wcześniej odszedł nasz fundacyjny Grot. Podjęliśmy więc decyzję, że Morena zajmie jego miejsce w pensjonacie, gdzie przebywają nasze konie. Jest tam wszystko czego jej potrzeba - cisza, spokój i ogromne, zielone padoki pośród drzew. Zasłużona emerytura po całym życiu spędzonym w rekreacji. Morena już nigdy nie będzie musiała pracować - w końcu będzie po prostu wolna...
Aby te marzenia się spełniły potrzebujemy jednak Państwa pomocy.
Na wykup Moreny potrzebujemy 2000zł... To dopiero początek - później musimy zadbać o jej zdrowie. Spróbować naprawić obolałe plecy i nogę, na którą kuleje... Musimy zająć się zębami, które wymagają tarnikowania. Morena nie widzi też na  jedno oko.
Będzie potrzebować dobrej paszy i suplementacji.

Później jakoś sobie poradzimy, ale jednorazowe wyłożenie takich pieniędzy to dla nas bardzo duży wydatek.

Kolejny raz więc prosimy... Prosimy każdego jeźdźca, który kiedyś jeździł się w PolSadzie... Prosimy każdą osobę, której te wspaniałe konie udzieliły lekcji. Prosimy każdego, kto siedział na ich grzbietach. Prosimy każdego, kto z nimi obcował... Każdego komu ich los nie jest obojętny - pomóżcie nam dać spokojną starość Morenie.

Prosimy też o udostępnienia oraz zapraszanie znajomych do udziału.
Za każdą pomoc dziękujemy.
Wierzymy, że za kilka dni zobaczycie zdjęcia Moreny w naszym fundacyjnym stadzie.