Muszyna kontra kaliciwiroza

Aktualizacja: 

dodajemy faktury dokumentujące koszty leczenia. Jeśli ktoś chce nas poratować grosikiem to będziemy ogromnie wdzięczne. 

 Muszyna to nasza nowa podopieczna. Niestety nie było jej jeszcze dane poznać swojego domu tymczasowego, ponieważ prosto ze schroniska pojechała do lecznicy całodobowej. Kicia jest w bardzo złym stanie. Ma zaawansowaną kaliciwirozę, nie je, ma zaklejony cały nos, ciężko oddycha. Jest bardzo odwodniona i wychudzona. Waży zaledwie 2 kg. 

Jakby tego było mało, Muszyna ma wrodzoną wadę polegającą na tym, że jej odbyt i srom są zbyt blisko siebie. Nie byłby to problem w normalnych warunkach. Ale Muszynka dodatkowo ma biegunki, które z kolei powodują zakażenie sromu. 

Nie dość, że musi walczyć z okropnym wirusem, to jeszcze z zakażeniem sromu i biegunkami. Musimy maksymalnie wspomóc jej drobniutki i słaby organizm w tej nierównej walce. 

Obecnie stan kici jest stabilizowany w lecznicy całodobowej. Rokowania nie są najlepsze, ale kicia jest w dobrych rękach i wierzymy, że się uda postawić ją na łapki. Muszynka ma dopiero 5 lat, całe życie przed nią.

Ostatni czas przyniósł nam wiele kosztów. Kosmatek, który przebywał kilka dób w lecznicy całodobowej. Cesia, która musiała być transportowana do lecznicy pod tlenem,  zmarła niestety pod dwóch dobach. Chcemy pomagać, ale niestety na ładne oczy kotka nikt nie wykona kosztownych usług weterynaryjnych. 

Dlatego nawet nie prosimy, my BŁAGAMY o Waszą pomoc... Chcemy pomagać dalej chorym kotom, ale nie mamy jak. 

Błagamy o każdą złotówkę. Wspólnie damy radę!

Edit: 9.10.2023

Codziennie odwiedzamy Muszynę w lecznicy, bo wiemy jak ogromna wole życia ona ma. I jak bardzo cieszy się na te odwiedziny. 😻🥺 Dopóki Muszynka ma energię i dobre samopoczucie, dopóty będziemy o nią walczyć. 

lekarze podejrzewają u kicia pasożyta krwi - mykoplazmę. Bierzemy wykonywać badanie krwi w tym kierunku oraz najpewniej wymagana będzie transfuzja krwi.