Na chore koty bytujące w krzakac

Godzina 1 w nocy jestem jeszcze na dyżurze  u kotkow , ktoś puka. 

To   nasza Olcia też nie śpi,  pokazuje  filmik .

 -"Zobacz, mieszkają w krzakach dałam im domek, siedzą wszystkie trzy w jednym domku, grzeja się  wzajemnie, wszystkie  chore, zakatarzone, głodne., co możemy zrobić?"

-"Chyba tylko zamknąć oczy i zapomnieć Olcia" :(

Okropny dla nas czas.  

Za dużo kotow w naszej kociarni

Za dużo kotow na zewnątrz, które potrzebują pomocy

Za mało ludzi do pracy przy kociakach

A przede wszystkim brak pieniędzy.  

ŚCIANA.

Rano budzę się i postanawiam spróbować ponownie, zawalczyć o te kolejne trzy kocie życia.

TRZEBA SPRÓBOWAĆ

Może ktoś da kawałek podłogi chociaż jednemu z nich?

Może ktoś wrzuci parę złotych na ich leczenie?

Może ktoś udostępni chociaż ta zbiórkę.

BARDZO PROSIMY W IMIENIU TYCH TRZECH KOTECZKOW.