Bez waszej pomocy zmarzniemy...

U nas tragedia.

Zapowiadają największe mrozy tej zimy, a nasz piec odmówił dalszej współpracy. Służył nam przez wiele lat i zepsuł się  w najmniej odpowiednim momencie. Musimy go jak najszybciej naprawić. Mamy sporo chorych, niepełnosprawnych zwierząt, które potrzebują ciepła. One w swoim życiu przeszły wiele dramatów, wiedzą co to chłód, wiedzą co to głód. Staramy się im zapewnić takie warunki, aby mogły zapomnieć o złych wspomnieniach. Ostatnio jednak mamy wrażenie, że los nam w tym nie sprzyja.  Zepsuty piec w takim przytulisku jak nasze to prawdziwa tragedia. Naprawa będzie kosztować około tysiąca złotych i musimy to zrobić jak najszybciej. Nasza sytuacja finansowa jest trudna i nie mamy takich pieniędzy. Błagamy Was o wsparcie, o udostępnianie. Każda najmniejsza wpłata będzie ogromną pomocą.