Na ratunek Rudemu.

Dlatego że jestem Rudy??? Znaczy nie ładny ?? A może stary ?? Nie wiem ale jedno wiem, że nie łatwe to moje psie życie. Niedawno straciłem mojego Pana.   Jak ja bardzo tęsknię to tylko wie moje psie serducho.  Od jakiegoś czasu jestem bardzo chory ... pan doktor mówi, że może mi pomóc i nie będzie już bolało.  Ale potrzebuje pieniędzy na zabieg ... Proszę, proszę, proszę ... pochyl się nad moim psim życiem i podaruj mi dni bez bólu... spraw żebym był znowu szczęśliwy ...żebym był zdrowy... żebym, znów miał swojego człowieka... 

Możesz mi pomóc???

Rudy przebywa w domu tymczasowym.

Psiak przeszedł zabieg kastracji ale to nie był standardowy  zabieg, gdyż jedno jądro miał w przewodach.  

Po kilku dniach  wydawalo się, że wszystko ładnie się zagoiło. Niestety  po zdjeciu szwów psiak rozlizał całe podbrzusze aż  wypadły  z niego jelita  :( 

Potrzebna kolejna operacja. 

Psiak wymaga wstawienia siatki aby uszczelnić jelita.

Potrzebna też dobra karma dla Rudaska.

Pomóżcie nam pomagać. Każdy grosik na wagę złota.