Andzia kilo czterdzieści życia

Na Żelaznym Szlaku w Jastrzębiu-Zdroju dobrzy ludzie znaleźli to biedne umęczone stworzenie. 

Poprosili nas o pomoc.

Maleńka, stareńka kotka. 

A właściwie cień kotki. 

Kiedy bierzesz ją na ręce to jakby nic nie ważyła. 

Waży zaledwie 1,4 kilograma

W buzi tylko jeden kieł.

Ciałko odwodnione, wychudzone do granic możliwości.

Nie wiadomo, jak długo tam była. Nie wiemy też, jak bardzo musiała cierpieć, zanim ktoś ją dostrzegł.

Może wcześniej miała dom? Może ktoś ją wyrzucił, kiedy przestała być zdrowa? Może po prostu zgubiła drogę i nikt nie szukał…

Nie potrafimy sobie nawet wyobrazić, ile bólu mieściło się w tym drobnym, niemal przeźroczystym ciele.

Testy FIV i FeLV – na szczęście ujemne.

Ale podejrzewamy niewydolność nerek…

To wszystko dopiero przed nami – badania, diagnostyka, leki, kroplówki. Codzienna walka o kolejne kocie życie.  Dlatego prosimy o wsparcie finansowe w tej walce o Andzie. 

Dziękujemy ludziom którzy zatrzymali się na chwilę i dostrzegli to ciche wołanie o pomoc.

To dzięki Wam ta koteczka nie będzie odchodzić w przydożnym rowie, głodna, spragniona i wychłodzona. 

Nie wiemy ile życia przed nią , być może niewiele 😒, ale obiecujemy, że zrobimy wszystko aby czuła się dobrze i poczuła odrobinę szczęścia, którego jak można się domyśleć, dawno nie zaznała