Hyzio - Życie bez bólu

Hyzio trafił do nas na początku tego roku. 

Był psem, który z niewyjaśnionych przyczyn stał się bezdomny. Była zima, a on przez kilka tygodni spał na gołej ziemi pod jednym z wiejskich gospodarstw. Mimo pory roku złapał kleszcza i zachorował na babeszjozę.

Prawie przepłacił to życiem. Jego leczenie było kosztowne i trwało wiele tygodni, ale odniosło pozytywny skutek.

Kilka miesięcy myśleliśmy, że najgorsze mamy za sobą. Niestety dziś podczas konsultacji ortopedycznej z powodu lekkiej kulawizny, otrzymaliśmy wstępną diagnozę Hyzia - choroba genetyczna.

Ta choroba to Syndrom Ehlersa-Danlosa.

Oprócz charakteryzujących tą chorobę zmian takich jak nadmierna elastyczność stawów oraz skóry ( powodująca jej nadmiar), to w obrazie RTG wyszły również bolesne zmiany w obrębie bioder i łokci.

W świetle tych podejrzeń musieliśmy pogłębić diagnostykę.

Hyzio miał pobrane dwa duże wycinki skóry, które zostaną wysłane na specjalistyczne badanie do laboratorium w Niemczech.

Zostały również wykonane rozszerzone badania krwi.

Zdecydowaliśmy się również na ostrzykanie stawów biodrowych i podanie leków przeciw zapalnych. Koszt dwóch strzykawek preparatu, który dostał Hyzio, to blisko 2.5 tys zł.

To niestety nie koniec 😞

Mamy jednak nadzieję, że otrzymując właściwą diagnozę, będziemy mogli znacznie poprawić Hyziowi komfort życia.

Bardzo prosimy o wsparcie diagnostyki i leczenia Hyziutka.