Na zabiegi weterynaryjne i karmę

EDIT!

Dwa dni po założeniu zbiórki znaleźliśmy się w patowej sytuacji! W ciągu 24 godzin do fundacji trafiło 15 szczeniaków i jedna suczka karmiąca. 

Jak do tego doszło?

Najpierw, 11.08, do fundacji trafiła sunia, której stan nie pozostawiał wątpliwości - gdzieś musiały być jej młode, które powinna jeszcze karmić. 

Nie udało się ich jednak odnaleźć. Gdy suczka została przywieziona do fundacji nagle pod bramą niespodzianka......... Karton z 7 szczeniakami!

Powstało więc pytanie, czy mogą to być jej dzieci. Sunia jednak nie wykazywała zainteresowania, wręcz zachowywała się wobec nich wrogo. Na szczęście okazało się, że maluchy jedzą już samodzielnie, bo gdyby trzeba było je karmić butelką... Na miejscu, na stałe jest jedna osoba (prezes fundacji), która opiekuje się ponad 30 psami i kilkunastoma kotami, więc byłoby naprawdę ciężko. 

Ale i tak jest, bo to nie koniec tej historii...

Dzisiaj telefon - szczeniaki złapanej poprzedniego dnia suczki odnalezione. Maluchy trafiły do nas, a jest ich... 9. 

W ciągu 24 godzin do fundacji trafiło więc 16 psów (15 szczeniaków i jedna suczka). 

Bardzo prosimy o wsparcie finansowe oraz wysyłkę karmy i podkładów dla szczeniaków.

Jeżeli chodzi o podkłady to potrzebujemy takich o wymiarach 60x90, można je zamówić np. tutaj: 

- https://tiny.pl/cwmz9

A puszki? Im więcej zawartości mięsa, tym lepiej, np.:

- https://tiny.pl/cwmv6 - Dolina Noteci junior

- https://tiny.pl/cwmvv - Rocco junior

- https://tiny.pl/cwmzf - Animonda GranCarno Junior

Adres do wysyłki:

Fundacja Nie_Zły Pies 

Jeziora 77

Jeziora, 05-652 

gmina Pniewy

-----------------------------------------------------------------

PACZKOMAT: PNV01M (Pniewy 2)

---------------------------------------------------------------------

DZIĘKUJEMY ZA KAŻDY RODZAJ WSPARCIA!!!! 

---------------------------------------------------------------------------------

POPRZEDNI CEL ZBIÓRKI, WCIĄŻ WAŻNY!

Muszka, Leon i Harry, to tylko trójka z naszych 35 psich podopiecznych. Jesteśmy Fundacją działającą pod Warszawą i w naszej okolicy problem bezdomności zwierząt jest bardzo duży. Ze wszystkich sił staramy się z nim walczyć - przygarniamy błąkające się, wyrzucone, skrzywdzone przez człowieka psy i koty i szukamy im nowych domów.

Każdy zwierzak, gdy trafia pod naszą opiekę jest czipowany, szczepiony, odrobaczany, zabezpieczany na kleszcze i pchły oraz sterylizowany/kastrowany. Są to ogromne koszty, a dodatkowo często musimy zapewnić jeszcze zwierzęciu specjalistyczne leczenie, bo trafia do nas wygłodzone, chore lub połamane... 

Każdy świadomy opiekun zwierzaka wie, jak ważna jest również dobra karma, której ceny poszybowały ostatnimi czasy wysoko w górę... Dodatkowo niektóre z psiaków mają problemy z brzuchem lub alergie i wówczas konieczne jest przejście na specjalistyczną dietę... 

Dlatego też zwracamy się do Was z prośbą o pomoc. Jesteśmy w momencie w którym musimy zakupić lekarstwa zapobiegające kleszczom, wykonać badania dla naszych psich seniorów oraz wykastrować psy, które trafiły do nas w ostatnim czasie, a na koncie pusto... 

Będziemy bardzo wdzięczni za każdą, nawet najmniejszą kwotę, pomóżcie nam pomagać. :)

Wierzymy, że dzięki przyjaciołom fundacji i osobom, które tak jak my kochają zwierzęta, możemy realnie zmienić ich życie na lepsze. Na takie bez bólu, cierpienia, głodu i smutku. Za to z kanapą i pełnym brzuszkiem. :)

Dziękujemy!!!