Zapomniane i nie chciane.

Przedstawiamy Wam Mohera.
To 2 miesięczny kocur wzięty z zakładu pracy.
Krótka historia:
4 rodzeństwa, on sam. Spał na palcach w pracy, niedaleko okropnie głośnej maszyny do hartowania szkła. Skulony, przestraszony i głodny. Rodzeństwa nie było obok bo za bardzo się bało hałasu i ludzi. Moherek czekał na dobrą duszyczkę. Przerwa o 10:00, bierzemy go i pędem do mamy. Dajemy go mamie żeby się nim zaopiekowala na 4 godzinki, pędem wracamy do pracy. O 14 odebraliśmy malucha i z marszu do weterynarza. Maluch zdrowy, odrobaczony, nakarmiony, zad omówił się z Morisem ( kotem z pasłęckiego schroniska).