Nietrafione prezenty lądują na m

600 zł z 600 zł (Cel)

Wpłaciło 28 osób

Magdalena Popielska

Organizator zbiórki

Ach te świąteczne prezenty...

Szkoda, że nie każdy trafiony i ląduje na zbity pysk w śniegu, na mrozie mając zaledwie 3 miesiące. Bo, że maluch żył wśród ludzi, tego jestem pewna...

Nie potrafię udać, że nie widzę i choć sytuacja kreuje się niewesoło to wiem, że trzeba wziąć się w garść i podjąć próbę ratowania kolejnego życia, bo ono na świat się nie prosiło.

Kurdupel ląduje na kwarantannie w łazience, bo sama mam 4 koty i nie mogę narażać ich zdrowia.

Działam jako osoba prywatna, kiedyś byłam częścią lokalnego Stowarzyszenia, wtedy było łatwiej, a teraz... No cóż też trzeba dać rade, bo nie robię tego dla siebie.

Każda wydana złotówka to krok do zdrowia i szansa na wspaniały dom.

Pączek jest już po pierwszej wizycie u weterynarza.

Pęklo dziś 170 zł. Ale co się dziwić. Odrobaczanie, odpchlenie, testy na lambrie, plus ogólne badanie kliniczne, Orydermyl na świerzb wszystko to kosztuje, ale to dopiero początek. Za trzy tygodnie następne koszta: szczepienia, plus testy na choroby zakaźne. Kolejna kasa popłynie wartką rzeką. Doliczajac karmę, zwirek uzbiera się pewnie okrągła sumka. Oczywiście wszystkie opłaty jak i rachunki od weterynarza zostaną wstawione na zbiórkę. Póki co leczę na zeszyt bo z pustego to i Salomon nie naleje

Będę wdzięczna za wsparcie, za każdą przelaną złotówki i każde udostępnienie. Bo każda pomoc ma ogromną moc💪

Aktualizacje

Magdalena Popielska
19.02.2021
19.02.2021
Witam wszystkich darczyńców. Pączuś ma się świetnie i to dzięki Wam i Waszemu finansowemu wsparciu. Jest już zdrowy i na dniach zostanie wykastrowany i poszukam mu idealnego domku, czyli takiego na jaki zasługuje. Dołączam fakture za leczenie małego szkraba oraz zakup karmy.
Z całego serca dziękuję Wam za każda wpłatę. Pączus to nasz wspólny sukces 😘