Odłączyli prąd w azylu dla psów

Dziś mamy bardzo trudną sytuację z prądem w azylu dla psów, który od lat prowadzę.

W sumie to najlepiej napisać prawdę: nie mamy już prądu, odłączyli go dziś z uwagi na kilkumiesięczne zaległości - ponad 15 tys. zł. Łącznie mamy do zapłaty jednak aż 19 618 zł. 

Codziennie wybieraliśmy: czy ratować i leczyć psy z interwencji, czy płacić coraz większe rachunki za prąd ok. 4-5 tys. miesięcznie. Pytanie jest retoryczne.

Konsekwencja jest prosta. Wczoraj odłączono prąd w naszym azylu. Jest bardzo ciężko. 

By zapewnić zwierzętom pomoc uruchomiliśmy agregat na ropę, ale nie wiemy na ile dni nam wystarczy... Prosimy bardzo o wsparcie, bo bez prądu po prostu - nie damy rady pomagać zwierzętom. 

Co roku uczestniczę w kilkuset interwencjach i odbieram ok. 2 tysiące zwierząt za znęcanie się nad nimi. Prawie wszystkie trafiają do azylu który prowadzę, od kilku lat opiekuję się tymi zwierzętami w Kuflewie pod Mińskiem Mazowieckim. Tu wracają do zdrowia, kondycji i stąd ruszają do adopcji. Azyl jest otwarty – każdy może przyjść na wolontariat. Nie mamy nic do ukrycia. Obecnie jest tu ponad 200 psów i ponad 60 kotów.

Są tu cały czas psy ze zlikwidowanych schronisk w Wojtyszkach i Radysach – łącznie jeszcze ok. 80 psów. Pozostałe są odebrane z interwencji: małe, średnie i dość spore. Trafiają tu ze zlikwidowanych pseudohodowli lub z prywatnych gospodarstw.

W ubiegłym roku za prąd płaciliśmy 1200 zł miesięcznie. Problemy zaczęły się po podwyżce i wprowadzeniu limitów zużycia energii. Co miesiąc PGE Obrót SA. wystawia faktury między 4 a 8 tys. zł. 

Dlaczego tak dużo?

Przekraczamy bowiem przyjęte normy dla gospodarstw domowych. I trudno ich nie przekroczyć, gdy działa duża chłodnia na 2 tony karmy (dziennie wydajemy ok. 200 kg mięsa). Ośrodek nie działa tylko od godz. 8 do 16, a całodobowo. Stąd większy pobór mocy. Pracuje też 6 różnych klimatyzacji: w szpitaliku dla zwierząt, kociarni i w pomieszczeniach, gdzie są psy po zabiegach i staruszki. 

Rachunki za prąd otrzymywaliśmy co miesiąc; częściowo je płaciliśmy, ale wyrównanie za zużycie ponad limit, ponownie podniosło nasze zadłużenie o 7 tys. zł. Dziś łącznie mamy do zapłaty 15 257,38 zł. To jest kwota wymagalna. Ale zadłużenie na koncie w PGE wynosi 19 618 zł, ponieważ jest jeszcze faktura z 21.08.2023 r. na ponad 4 tys. zł.  

Nie pomogły rozmowy z PGE o rozłożeniu zadłużenia na raty, bo trzeba wpłacić połowę wymaganej kwoty. Połowy kwoty też nie mamy...

Chciałem zrobić zbiórkę na prąd wcześniej, ale jak to u mnie bywa - interwencja za interwencją i nie pozwolił mi na to po prostu brak czasu. 

Jest jeszcze drugi powód: zwyczajnie… wstydziłem się poprosić Was o pomoc. Ciężko mi to pisać, ale taka jest prawda. 

Wczoraj przyszedł „ten dzień” i odłączono prąd w azylu. Bez prądu zostały psy i my też, bo mieszkamy tu razem z nimi. To siedmiu wolontariuszy, którzy razem ze mną codziennie ratują psy i troszczą się o nie całodobowo. 

Jeśli pilnie nie zbierzemy środków na spłatę prądu - za dzień lub dwa rozmrozi się nam mięso, psy na leczeniu i po zabiegach w upalne dni po prostu będą męczyć się w pomieszczeniach bez klimatyzacji. A trafiają do nas psy naprawdę w ciężkim stanie i zagłodzone: na granicy życia i śmierci. 

Mamy oczywiście zastępczy agregat prądotwórczy na ropę i póki co jakoś próbujemy "gasić pożar", ale… to też nie jest wyjście. Maszyna co chwilę się psuje i zużywa na dobę ok. 50 litrów ropy – czyli ponad 300 zł. dziennie, czyli 12 tys. na miesiąc. To jak gaszenie pożaru szklanką wody... 

Wczoraj od kilku godzin agregat nie działa bo zepsuł się rozrusznik…

Próbowaliśmy naprawić agregat przez połowę dnia. Niestety nie udało się. Musieliśmy kupić nowy rozrusznik i wydać kolejny tysiąc...

Wczoraj, 22.08.2023 r. zadłużenie wynosiło 15 257,38 zł. Dziś tj. 23.08.2023 r. otrzymaliśmy kolejną fakturę do zapłaty na kwotę 4360, 74 zł z terminem do 4 września br. 

Łącznie jest więc do zapłaty 19 618,12 zł. Dlatego dziś byłem zmuszony zwiększyć kwotę zbiórki.

Czy mogę liczyć na Państwa pomoc?

Bez prądu nie będzie możliwe leczenie psów, ogrzewanie szpitala dla zwierząt, nie wykonane zostaną żadne zabiegi ratujące ich życie, bo gdzie je potem trzymać na rehabilitacji?

Jeśli ktoś z Państwa chce bezpośrednio wpłacić na konto PGE za prąd w azylu w Kuflewie jak najbardziej też może tak pomóc. Wszelkie dane do przelewu są na poniższej fotografii. 

Bardzo dziękuję za wszelką pomoc.

Jeśli ktoś z Państwa ma pytania - proszę dzwonić  - chętnie na nie odpowiem.

tel. 513 569 791 

Grzegorz Bielawski