Ropiejący guz maleńkiej Toli

Maleńka Tola, przeraźliwy guz z lejącą się ropą i mur obojętności...

                                         Mamy dwa dni na uzbieranie pieniędzy na operację Toli.

                                               Błagamy pomóżcie!!! Już we wtorek operacja!!!

"Dobrego człowieka można poznać po tym jak traktuje zwierzęta". 

Na interwencjach spotykamy się z obojętnością i lekceważącym podejściem ludzi do zwierząt. Jednak tutaj postawa właścicielki nas zmroziła. 

Malutka sunia mieszkała tak naprawdę na ulicy. Dokarmiana przez sąsiadów, którzy poruszeni jej losem, zawiadomili nas.

Właścicielka nie dostrzegała problemu w tym, że psa całymi dniami nie ma w domu. Nie martwiła się jej opłakanym wyglądem. Zapewnia nas, że Tola była leczona. 

Opis lekarza nie pozostawia jednak żadnych złudzeń:

- guzy na listwie mlecznej, w tym jeden ropiejący,

- przepuklina,

- brak zębów w dolnym łuku,

- zęby dziurawe i zgniłe w łuku górnym,

- zaropiałe oczy, będące wynikiem długotrwałych zaniedbań,

- przerośnięte pazurki,

- pies brudny, z posklejanymi ropą włosami :(

Oczywiście, że odebraliśmy Tolę w trybie natychmiastowym. Tam gdzie była, nie mogła zostać ani chwili dłużej. To zagrażało jej zdrowiu i życiu. Tu kolejny raz przeraża nas podejście właścicielki. Odnosimy wrażenie, że dla niej to takie "pozbycie się problemu" .

Prosimy pomóżcie Toli wrócić do zdrowia. Tylko z Waszą pomocą jest to możliwe.

Zbieramy pieniądze na operację usunięcia listwy mlecznej. W dalszej kolejności na operację przepukliny. Później leczenie stanu zapalnego oczu. Rekonwalescencję oraz zakup leków. Zakup dobrej karmy, aby Tola wróciła do pełni sił. Na wizytę w salonie piękności, aby Tolę wykąpać, przystrzyc i przyciąć jej pazurki.

Dziękujemy za każdą pomoc<3