Operacja oraz leczenie

Post  z 19.10.21

Cześć! "Mała" aktualizacja informacji! ;) :)

Ponieważ ostatnio z dnia na dzień coraz gorzej się czułam, dałam się nakłonić na pożyczenie pieniędzy na moją operację. Okazało się, że miałam już endometriozę IV stopnia (w tym endometriozę głęboką wiązadeł krzyżowo-macicznych, przegrody od.-po. i od. oraz obustronne torbiele endo. jajników) oraz adenomiozę. 

Ponieważ nie udało mi się zebrać wystarczającej kwoty na operację za granicą, zdecydowałam się by odbyła się ona w Polsce.  Dobrze się stało. Miałam operację 8 października w Warszawie w szpitalu Medicover. Wszystko się udało. Pomimo moich obaw co do kompetencji polskich lekarzy, okazali się oni profesjonalistami. Udało się usunąć wszystkie zmiany endometrialne i nie mam stomi. Będę musiała brać lek Visanne aż do starości i zmienić dietę na bezglutenową.

Dziś czuję się dobrze i z dnia na dzień regeneruję siły po operacji. :)

Jestem szczęśliwa, bardzo wdzięczna Bogu i Wam kochani za pomoc. 

Po wyjściu ze szpitala popłakałam się ze szczęścia, bo to tak jakbym dostała nowe życie.

Za każdą pomoc i modlitwę z serca dziękuję! Niech Bóg Wam błogosławi!  :)

Cena za operację w Polsce okazała się trochę większa, niż mówiono mi na początku, ale dzięki Wam i tak już prawie 1/3 pożyczki została spłacona. :) 

Dbajcie proszę o siebie i swoich bliskich. Gdy Wam lekarz powie, że jesteście zdrowi a Wy macie wątpliwości, upewnijcie się nawet u 2 innych medyków.

Kochane kobietki, endometrioza może przyjmować postać różnego rodzaju dolegliwości bólowych np. identyczne do rwy kulszowej. Nie bagatelizujcie więc tych bóli! Nawet jeśli Wasz lekarz nie mówi Wam o badaniach okresowych, pamiętajcie, że raz do roku powinno się robić USG. 

Pozdrawiam wszystkich serdecznie, buziaki :* :)

Anna Kowalczyk

-------------------------------------------------------------------------------

Dawny post:

Cześć!

        Mam na imię Ania i mam 31 lat. Potrzebuję Waszej pomocy, aby móc leczyć się na kryptopirolurię (KPU), endometriozę oraz poddać się operacji na endometriozę III stopnia.

        Do tej pory pomocy szukałam u lekarzy z NFZ, niestety zawiodłam się. Podjęłam leczenie prywatne u specjalisty. Już po pierwszej wizycie i badaniach, które mi zlecił wiedziałam o wiele więcej niż po wielu latach chodzenia do innych lekarzy. To on wykrył u mnie kryptopirolurię (wiem o niej od kilku tygodni). Dolegliwości tej przez wszystkie lata mojego życia nie wykrył żaden z lekarzy pomimo wielu problemów zdrowotnych, które na tę przypadłość wskazywały. Leczenie tego nie jest trudne, jednak wymaga odpowiedniej wiedzy i opieki medycznej (zwłaszcza, gdy chorobami współistniejącymi są choroby hormonalne powiązane z endometriozą).

      Cena leczenia, którego powinnam się podjąć, wynosi około tysiąca złotych miesięcznie (wliczając w to wizyty lekarskie i badania laboratoryjne). 

     Niestety głównym problemem jest jednak wynikający z endometriozy guz na jelicie.

     Lekarz proponuje mi operację wycięcia części jelita grubego wraz z guzem endometrialnym. Cena takiej operacji to około 24000-50000zł (24 lub 50 tysięcy złotych – zależy czy w Polsce, czy za granicą). Ponad dwa lata temu byłam na operacji laparoskopii na endometriozę z polipem i torbielami na NFZ i już wtedy mówiono mi, że mam jelito zrośnięte z endometriozą, jednak nie usunęli tego i stanowczo mi to odradzali strasząc, że jeśli się nie powiedzie, to będę do końca życia musiała chodzić z torbą na kał przyczepioną do boku.

    Endometrioza III stopnia to trudna choroba. Postępuje ona z roku na rok i wymaga specjalisty, który umie leczyć. Jest bolesna, a nieleczona właściwie postępuje jeszcze szybciej. Odczuwam ją codziennie, boli mnie nawet przy oddawaniu kału. Jeśli nie pomoże mi odpowiedni specjalista, to z roku na rok życie codzienne może stać się dla mnie bardzo trudne.

   Mój nowy lekarz zna dwóch specjalistów w Polsce, którzy są w stanie przeprowadzić tę operację (jednak jak już wcześniej pisałam-prywatnie).

Bardzo proszę o pomoc i wsparcie zarówno finansowe, jak i modlitewne.

Za każde z serca dziękuję.

Anna Kowalczyk