Na operacje Charliego

Charlie to kocurek, który jakiś czas temu został adoptowany przez młodą parę od mężczyzny, który nieodpowiedzialnie rozmnaża swoje koty... 

Okna w mieszkaniu młodej pary nie były zabezpieczone i jak to w takich przypadkach bywa - doszło do wypadku. Kocurek okropnie się potrzaskał. Trafił do naszego schroniska z ulicy z krwotokiem z pyszczka i nosa, nie potrafiąc chodzić... Okazało się, że ma pęknięte podniebienie oraz paskudnie połamane łapki...

Istniało też podejrzenie pęknięcia pęcherza. Zaopatrzyliśmy kotka, a w międzyczasie przyjechali do nas jego właściciele. Byli załamani, zrozumieli swój błąd. Za wszelką cenę chcą teraz pomóc kotu, ale nie mają środków. Jako, że jesteśmy oddziałem TOZ w Polsce, i że kociak był u nas tuż po wypadku, zdecydowaliśmy się pomóc. 

Właściciele wykonali zdj RTG oraz USG jamy brzusznej kociaka, zorientowali się w dalszych krokach i kosztach. Na szczęście pęcherz jest cały, ale podniebienie i łapki wymagają pilnej pomocy chirurga. Koszt zespolenia kości w łapkach za pomocą blaszek to 2800zł. Podczas zabiegu zostanie wykonane zdjęcie RTG podniebienia i wtedy zostanie wyceniony drugi zabieg...a raczej poważna operacja... Łączny koszt przekroczy zapewne 5000zł... Właściciele kociaka uzbierali jak dotąd 1000zl... Charlie ma chęć życia. Właściciele karmią go płynami przez strzykawkę. Operacje są pilne. Każdy dzień działa na niekorzyść kotka... Prosimy o pomoc.