Kotka Mania prosi o pomoc!

Zjadana żywcem przez wszoły, pchły i larwy much, zagłodzona, brudna i konająca... z wypadniętym fragmentem prostnicy. Powodem była nieustająca, trwająca nawet miesiącami biegunka. Kotka, gdy do nas trafiła była obrazem nędzy i rozpaczy...

 Jesteśmy pewni, że gdyby nie trafiła do nas, umierałaby gdzieś w krzakach... z głodu i bólu. Nie wiemy, ile to kocie czekało na pomoc... 

Natychmiast udaliśmy się do lecznicy weterynaryjnej, gdzie kotka została poddana repozycji prostnicy.

 Dzisiaj pozbyliśmy się części pasożytów, poprzez kąpiele, co przyniosło kici zdecydowaną ulgę. 

Codziennie podajemy Manii kroplówki, by wzmocnic jest maleńkie, wychudzone ciałko.

 Walczymy z biegunką, która to jest powodem tak złego stanu kotki. Mania musi spożywać specjalny pokarm, który zapobiega biegunce - GASTRO INTENSTINAL. Ponadto dostaje antybiotyk oraz leki przeciw bigunce - synulox, fermactiv oraz prokolin. To wszystko jest niestety bardzo drogie. Poza kosztowną operacją, kotka przez dłuższy czas będzie wymagała specjalnej opieki, dlatego bardzo prosimy państwa o pomoc. 

Mania nie ma kilku zębów - kilku siekaczy dolnych i górnych. Kotka ma ponad rok. Jednak stan zębów wskazuje, że była w bardzo złym stanie od dłuższego czasu. 

Taki zastaliśmy dzisiaj widok, gdy Mania została wykąpana i nakarmiona. Kotka w końcu poczuła ogromną ulgę. Pozbyliśmy się części pasożytów, które w bardzo krótkim czasie zjadłyby koteczkę żywcem :( Mania ma przed sobą długi, ale mamy nadzieję, że skuteczny powrót do zdrowia. Już szukamy dla niej nowego, kochającego domku. Koteczka nie straciła nawet przez chwilę nadziei i wiary z lepszy los. Kocha człowieka ponad wszystko. Mimo bólu i cierpienia, kotka pragnie bliskości. Pragnie, by to właśnie ręka człowieka ukoiła wszystkie jej smutki. Z całego serca prosimy o wsparcie.