Koty działkowe Zabrzeg

Chcę wszystkim donatorom z głębi serca podziękować za Wasze dobre serca i za to, że w najśmielszych snach nie przypuszczałam, że uzbieram całą kwotę. Jesteście wspaniali i cieszę się, że jest nas tak dużo. 

Obecnie kociątka są odebrane z kliniki i mają się dobrze i wszystkie mają oczka :) . Ładnie jedzą i są zabezpieczone. Teraz mieszkają w przytulisku "Mam kota, na punkcie psa" w Czechowicach Dziedzicach. Na okres dwóch tygodni do momentu przyswajania pokarmów stałych.  :)

W piątkową noc na działkach w Zabrzegu słyszałam straszny lament oseska. Latarka i przeszukiwanie okolic działek. Znalazłam po długim czasie, na jednej łapce uczepione dachu. Maleństwo może ma 3 tyg. Obmyłam zaropiałe oczka i nosek solą fizjologiczną. Niestety nie znalazłam w domu nic prócz strzykawki i mleka butelkowego  3,5%. Zmieszałam 1:1 i dawałałam co 3 godz. W sobotę rano zawiodłam do weta i będzie leczona w szpitaliku. Daszeńka, bo znaleziona pod dachem, będzie leczona w szpitaliku.

Po powrocie z lecznicy właściciel powiadomił mnie o tym, że słyszy jeszcze jednego. Skrzyknęłam sześć osób i krok po kroku rozbieraliśmy w upale domek na działce w poszukiwaniu następnego maleństwa. W końcu znaleźliśmy pomiędzy sufitem a dachem.....dwa następne. Jedno z nich niestety ma oczka w strasznym stanie. O ile w ogóle będzie widzieć. Opatrzyłam i czuwałam całą noc. W niedzielę, rano zawiozłam maluszki do lecznicy oddalonej około 50km. Niestety, koszt leczenia wysoki, też musiały zostać w szpitalu.

Na wolnosci została mama. Mama, która znów będzie rodzić następne chore kociaki. Będzie je znów chowała w niedostępnych miejscach. Ale następnym razem, już pewnie nie trafi się ktoś taki, kto pozwoli jednej zdesperowanej wariatce na wtargnięcie sześciu ludzi i rozbieranie własnego domku, tylko po to, by uratować trzy istnienia od pewnej śmierci w temp 60'.

O los kotów z Zabrzega, walczę od trzech lat, nikt nie chce wspomóc kastracji. Fundacja jest przepełniona, a TOZu w okolicy nie ma. Burmistrz Czechowic nie jest chętny finansować kociaków.

Proszę o pomoc tym zakażonym kocim katarem kociakom.