Przewoz Pawla zwlok do Polski

Paweł- mój przyjaciel -

Paweł- mąż , ojciec,brat,wnuk,przyjaciel i kompan. 

Nasza niezastąpiona złota rączka z głową przepełnioną nowymi pomysłami. Dusza towarzystwa z jedynym w swoim rodzaju poczuciem humoru. Skromny i nieskory do wyrażania osądów, pełen zrozumienia dla inności i ludzkiej niedoskonałości w każdej postaci. Jeden, z już tak niewielu, który niezmiennie znajdował radość w drobnych gestach na co dzień, w pięknie otaczającej go natury, muzyce i oczywiście dłubaniu w ukochanym przez niego drewnie :) Nigdy nikomu nie odmawiał pomocy i wsparcia, podając  każdemu pomocną dłoń, każdemu kto tego potrzebował, mimo, że sam w ostatnim roku zmagał się z wieloma trudnościami losu.

Dziś, gdy Pawła juz pomiędzy nami nie ma, pomocy potrzebują jego ukochani. I choć sami o to nie proszą, ja Was proszę w ich imieniu.

Pomóżcie mi sprowadzić Pawła do Domu i pochować przy jego najbliższych.

W tym pełnymi smutku, żalu i rozpaczy,niezwykle ciężkim dla nich przedświątecznym czasie,  okażmy im wsparcie, jakim Paweł nas wszystkich i każdego z nas z osobna, zawsze otaczał.

Liczę na szczodrość waszych serc, choć  będę niezmiernie wdzięczna za nawet najdrobniejsze wsparcie finansowe, bez którego powrót Pawła do Domu będzie niemożliwy.