Amik zbiera na hotel

Zbieram na hotel, pomożesz mi? Jego koszt to 400 zł / miesięcznie. Proszę... 

Mówią na mnie Amik. Potrzebuję Twojej pomocy, bo w przeciwnym razie znów trafię do schroniska 😔 A już jakiś czas mieszkam w bezpiecznym miejscu, w psim hoteliku. Pewnie zastanawiasz się, jak się tu znalazłem? 

Dawno temu byłem w schronisku, aż pewnego dnia przyszedł pewien pan i zabrał mnie do swojego domu ☺️ Nareszcie!!! Pomyślałem... Ale wiesz co? Tam wcale nie było fajnie. Długie lata mieszkałem w jakiejś skrzynce, którą właściciel nazywał budą! Łańcuch, który miałem na szyi nie pozwalał mi się za bardzo oddalić! Było mi gorąco, marzłem, mokłem! 

Byłeś kiedyś taki zmarznięty, że twoje ciało całymi godzinami dygotało bezwiednie? Ja dobrze znam to uczucie... A byłeś może kiedyś taki głodny, że każdy owad przechodzący przed budą wydawał się sutym obiadem? To uczucie również znam... I pamiętam, że jak pan wracał późno do domu i szedł chwiejąc się na boki, to trzeba było się szybko schować i siedzieć cicho, żeby nie dostać kopniaka 😔

Aż wreszcie nadszedł dzień, w którym mój właściciel postanowił się mnie pozbyć, na zawsze...

Za co? Dlaczego? Tego nie wiem... ale wtedy przyszli jacyś ludzie i mnie uratowali i przywieźli tutaj - DO MOJEGO RAJU!!! ☺️

Odkąd tu mieszkam jest mi ciepło, wygodnie, mam zawsze miskę z dobrym jedzonkiem. I te przyjazne głosy i ciepłe ręce, które mnie głaskają - to wszystko jest jak PSIE MARZENIE! Ręce, którym ufam... a to w moim przypadku nie jest oczywiste. Zostałem tak skrzywdzony, że określają mnie mianem psa trudnego. Nie jestem zły, ale nieufny i znalezienie dla mnie innego miejsca niż mój psi raj wygląda nierealnie...  😔 ale tu mi dobrze, nie chce wracać do schroniska... 

Pomóż mi proszę w opłaceniu mojego Raju, mojego hoteliku... 

🙏🙏🙏 Prosimy, wesprzyj Amika swoją darowizną, udostępnieniem jego zbiórki oraz dobrym słowem...