Nędzne życie, nędzna śmierć...

W małej wsi pod Radzyniem Podlaskim właśnie rozgrywa się dramat bezdomnej suki i ośmiorga jej dzieci.

Porzucona psia matka - bo ktoś kiedyś założył jej obrożę - znalazła jedyne schronienie na opuszczonej posesji, gdzie w zimnej oborze, na betonowej podłodze powiła swoje maleństwa,niechciane tak jak ona przez nikogo.

Ktoś podarował im stare poduszki i kołdrę, które służą im za jedyne posłanie i namiastkę domu i ludzkiej życzliwości.

Ktoś inny dokarmia przerażoną i wygłodniałą matkę, żeby miałam chociaż czym wykarmić swoje dzieci.

To wszystko na co mogą liczyć.

Zewsząd ogarnia je przejmujące zimno i samotność.Są tam zdani tylko na siebie i jedynie na ciepło z ogrzewania się nawzajem.

Niestety, za kilka dni temperatura w nocy ma spaść do - 10 stopni.Szanse na to, że 5-6 tygodniowe szczeniaki przeżyją taki mróz w tych warunkach są wątpliwe.

Nie takiego życia i być może śmierci chciała dla swoich dzieci ta biedna porzucona suka.

W tej sytuacji gmina, nie chcąc chyba mieć ich na sumieniu, postanowiła przekazać tę rodzinę do schroniska o naprawdę bardzo złej sławie.

ALE NADSZEDŁ RATUNEK !!!

Dzięki wielu udostępnieniom odezwała się do mnie Pani Agnieszka z Lublina, która zdecydowała się przyjąć do swojego mieszkania całą rodzinę czyli 9 psów !!!

Niestety, jak to zazwyczaj bywa, największe serce mają Ci, którzy sami mają mało.

Zobowiązałam się do poniesienia wszystkich kosztów związanych z wyżywieniem i opieką weterynaryjną.

Karma sucha, karma mokra, podkłady, odrobaczanie, dwukrotne szczepienia 8 szczeniąt na choroby wirusowe, opieka dla ich matki i wiele wydatków, które zawsze pojawiają się przy tej ilości psów.

Tyle, że tak naprawdę, mnie samej nie stać mnie nawet na jeden worek dobrej karmy bo mam wiele psów i kotów pod opieką.

Może kwota 4 000 zł wydaje się obłędna, ale ja wiem jak to działa.

Kiedy te 9 psów będzie już bezpiecznych, zapewne zostaną zapomniane i będą tylko na mojej i Pani Agnieszki głowie.

Dlatego TU I TERAZ bardzo proszę o pomoc w zabezpieczeniu ich bieżących potrzeb bo od tego zależy ich dalszy los.