Pomóżmy Maksiowi wstać

Edit: Maksiowi sie nie udalo😭😭😭😭. Wszellie info w postach na moim profilu. 

Edit z 15 lipca -

Maksiu trafił do kliniki całodobowej w Warszawie. Sama doba bez leków i konsultacji to 500zł. 

Mam nadzieję, że tam pomogą mu pozbierać organizm do kupy.  Nerki, wątrobę, oczko, cholerną bakterię w moczu, która jest oporna na antybiotyki😢.Doszli jeszcze bardzo niebezpieczne owrzodzenie rogówki, być może ta sama bakteria wywołała (paleczka ropy błękitnej). Neurologicznie o wiele lepiej, podtrzymywany chodzi! 

Mały starszy piesek leży na drodze po walnieciu przez auto. Nie rusza się. Paraliż. Stan krytyczny. Pomocy szuka jeden chłopak. Nikt nie chce pomóc. Jak zwykle system do dupy. Bój o malucha. Lecznica po opłaceniu w końcu przyjmuje. Potem trafia do drugiej. Ze względu na obrażenia, może nie przeżyć.

Postanowiłam zawalczyć, wiedząc, że każda chwila się liczy. Szukam, gdzie trafił pies, po dosyć długiej nitce docieram do kłębka. Noc nieprzespana.

Mały już ze mną. 

Mam nadzieję, że uratowałam i jeszcze będzie dobrze. Musi. Ma. Nie wierzę w trzynastego i takie tam....

Od szybkosci działania zależą szanse Maksia ma polepszenie sprawności.

Jest szansa. Zaczął reagować na bodźce, ale nadal kończyny niewładne. Zalecone ograniczenie ruchu, dlatego w kenelu. 

Mogło już go nie być.

Kto wesprze chłopaka w diagnozie i leczeniu? Pomożmy wspólnie stanąć mu na wlasne łapki i cieszyć się życiem 🙏