Pomoc dla Piotra w walce z SLA

Jestem Piotr i mam 58 lat. Do niedawna byłem jeszcze człowiekiem pełnym optymizmu i planów na przyszłość. Cieszyłem się życiem.

Podstępna choroba zaatakowała w 2018 roku. Zaczęło się od osłabienia prawej ręki, później pojawiły się lekkie fascykulacje, które z dnia na dzień stawały się coraz silniejsze oraz obejmowały coraz większy obszar. Diagnoza niestety okazała się jednoznaczna, choć do końca nie chcieliśmy w to uwierzyć i mieliśmy nadzieję, że to jednak nie SLA (stwardnienie zanikowe boczne).

Nie wiadomo, dlaczego choroba się pojawia i nie ma skutecznej metody jej leczenia. Istnieją jedynie programy lekowe mające na celu znalezienie leku, który spowolni jej postęp.

Bardzo ważną rolę odgrywa odpowiednia rehabilitacja, bez której choroba postępowałaby jeszcze szybciej. Niezbędne w funkcjonowaniu są także odpowiednie sprzęty. Niestety wszystko jest bardzo kosztowne.

W tej chwili niestety nie jestem w stanie poruszać się już samodzielnie, jestem zależny od innych osób. Bardzo szwankuje mi mowa. A kto mnie zna, ten wie, że pogadać zawsze lubiłem. 

Dlatego zwracam się do Was z ogromną prośbą o pomoc finansową. Będę wdzięczny za każdą przekazaną złotówkę i udostępnienie zbiórki.