Łukasz Płonka
Dzięki za wsparcie dla Grzegorza. Jeszcze daleka droga przed nami
Grzegorz PŁONKA - od urodzenia nie słyszał. Poprawną diagnozę dopiero w 14 roku życia postawił Instytut Fizjologii i Patologii Słuchu. Traktowany jako dziecko autystyczne. Poważna wada wzroku.
Źle zdiagnozowany, sponiewierany i wypluty przez system edukacji zamknięty w swoim świecie. Po otrzymaniu aparatu i implantu słuchowego jego światem była muzyka klasyczna. szczególnie Beethovena. Kompozytora z uszkodzonym słuchem. Sam nauczył się Sonaty Księżycowej ze słuchu. Nie znał nut. "Rozmawiał" z fortepianem, zniszczonym, po przejściach. Dał radę. Ale fortepian już się "skończył" technicznie. Był po matce, która zginęła tragicznie - nauczycielce gry na fortepianie po PWST w Krakowie.
Do wszystkiego doszedł sam tytaniczną pracą, mimo upokorzeń i wbrew systemowi.
Jako dziecku z poważną wadą wzroku (brak tęczówek, oczopląs) zdiagnozowanego ze znacznym upośledzeniem intelektualnym (karygodnie błędnie) system zaoferował mu ośrodek dla takich dzieci. Po zorientowaniu się, że ta diagnoza była "oszustwem" okropnie krzywdzącym Go i rodzinę był w szkole dla niesłyszących. Już były podejrzenia co do słuchu. Zaraz po tej szkole przez system został wysłany do "wybitnego" ośrodka w Bydgoszczy. Klęska. Po miesiącu przyjęła go szkoła dla niewidzących w Krakowie. Kolno - Laski, gimnazjum, szkoła muzyczna bo właśnie nauczył się Sonaty Księżycowej. Po gimnazjum SOSW w Nowym Targu na poziomie zawodowej szkoły. Kierunki zawodowe w systemie edukacyjnym nie uwzględniają nauczania ani informatyki ani muzycznego kształcenia. Był w klasie tkactwa (!?) chcąc zakończyć ten etap edukacji. Nie dane mu było bo przekroczył w ostatniej klasie 24-ty rok życia i system ponownie go zlekceważył, poniżył i wypluł.
Możliwość wykształcenia, osiągnięcia ekonomicznej samodzielności - wyuczenia się jakiegoś zawodu - została zaprzepaszczona. Państwo woli wypłacać mu rentę socjalną niż mieć pełnowartościowego obywatela. Grzegorz jest świadomy tego, że system go oszukał. System nie wywiązał się ze społecznej umowy o obowiązku kształcenia. Grzegorz poddał się temu obowiązkowi a państwo z tego obowiązku się nie wywiązało. Ta gorzka świadomość będzie z nim do końca.
Kształci się jedynie w płatnych szkołach muzycznych za własne pieniądze z renty rodzinnej. Matka zginęła tragicznie w wypadku samochodowym, w którym i on uczestniczył. Fortepian też po matce odziedziczył. Ale ten instrument to staruszek, po "przejściach" też ze strony Grzegorza jak był mały.
Fortepian się już "zużył". A to najbliższy przyjaciel, "przekaźnik" między Grzegorzem a innymi.
Niezwykła, fascynująca interpretacja muzyczna w Jego wydaniu jest formą kontaktu i przekazu z otoczeniem.
MIMO WSZYSTKO:
Laureat Festiwalu Ślimakowe Rytmy IFiPS w Kajetanach. Wybrany jednogłośnie "Człowiekiem bez barier" w 2016 r na Gali organizowanej przez Integracja.pl.
Ma własną stronę na Facebooku i sporo muzyki na Youtube.
Zebrane środki pomogą w spełnieniu marzeń o nowym instrumencie i możliwość wydania własnej płyty. Również w poprawieniu pisowni, gramatyki i wysławianiu się. Te braki to "spadek" po publicznej edukacji, niewydolnej, niszczącej jednostki. Jest tego świadomy i pozostaje w poczuciu odrzucenia i lekceważenia.
"Nikifor fortepianu" - Gość Niedzielny, Agata Puścikowska.
"Beethoven z Murzasichla" - Duży Format, Justyna Kopińska; "Polska odwraca oczy" - zbiór reportaży.
Historia Grzegorza to nie "wyciskacz łez". To nie nagłe nieszczęście. To historia niesłychanego uporu w dążeniu normalnej egzystencji, historia pracowitości, wytrwałości. Historia niezasłużonych upokorzeń, odrzuceń, braku życzliwości. Historia wieloletniej walki rodziny z systemem o Grzegorza. Walki w sumie przegranej. A mimo to Grzegorz zachował niesłychaną pogodę ducha. Słychać ją w Jego wykonaniu i Jego kompozycjach. Przeplata się z melancholią i zadumą.
Facebook jest dla Grzegorza najważniejszym narzędziem kontaktu z innymi. Choć i tu był odrzucany, niezrozumiany przez innych - niejednokrotnie w bardzo przykry i czasem wręcz obraźliwy sposób.
Może odzew na tę zbiórkę pokaże Mu, że jednak ci, którzy go nie rozumieją, lekceważą i obrażają - są w zdecydowanej mniejszości. Grzegorz udostępniając swoją muzykę chce się jednak odwdzięczyć wszystkim za akceptowanie Go takim jakim jest.
Szczególną wdzięczność ma do Profesora Skarżyńskiego z Kajetan za otwarcie świata dźwięków, możliwość wyrażenia siebie poprzez muzykę.
Grzegorz sam nie mając śmiałości zaakceptował zorganizowanie tej zbiórki na Jego rzecz, na możliwość zakupu nowego fortepianu i opłacanie lekcji muzyki.
Dzięki za wsparcie dla Grzegorza. Jeszcze daleka droga przed nami
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
Anonimowy Darczyńca
Wszystkiego dobrego :)
Anonimowy Darczyńca
wszystkiego dobrego, niezmiennie trzymam kciuki
Anonimowy Darczyńca
Trzymam kciuki
Urszula Keczma
Dlugo juz trwa zbiorka - trzymam kciuki , coraz blizej konca
Łukasz Płonka - Organizator zbiórki
Dziękujemy za zainteresowanie i wpłatę. Jeśli Pani sobie życzy możemy wysłać Pani płytę Grzegorza "Słyszę światło księżyca" oczywiście po podaniu adresu wysyłki. Może być na adres [email protected]
Anonimowy Darczyńca
Pan Grzegorz pomnaża talenty za tysiące tych co je dawno zakopali ... za to właśnie należy się ogromny szacunek i wsparcie. Na pewno za małe ... ale może nie pierwsze ... Kibicuję dalej ... Proszę o przekazanie tego Panu Grzegorzowi ...