pomoc dla Alejandry

Nazywam się Alejandra Castiblanco, jestem Kolumbijką i od roku mieszkam w Polsce, gdzie przez pół roku pracowałam w firmie, w której zwolniono mnie z pracy ze względu na ciążę, gdyż moja umowa była umową zlecenie .  Obecnie jestem w trakcie procesu ubiegania się o rezydenturę, długiego i pełnego niepewności procesu, który jednak mam nadzieję zakończyć pomyślnie.

Jestem w ciąży i choć ta wiadomość napełniła moje życie radością, przyniosła też wiele zmartwień.  Obecnie jestem w 30tym tygodniu ciąży i spodziewam się dwójki dzieci.

Niepewność co do zdrowia moich dzieci i związanych z tym kosztów jest rozpaczliwa, ponieważ po tym, jak firma zwolniła mnie z pracy, nie mam ubezpieczenia medycznego ani społecznego oraz  nie mam możliwości ubezpieczenia się prywatnie czy w NFZ. Mój partner i ja staraliśmy się wszystko zaplanować najlepiej, jak to możliwe, ale napotkaliśmy wiele przeszkód.  W tej chwili to mój partner ponosi koszty wszystkiego w domu, jedną z komplikacji jest to, że nie jesteśmy małżeństwem ze względu na skomplikowane wymogi prawne w Polsce i trudności w uzyskaniu niektórych dokumentów z Kolumbii, co dodało dodatkowe obciążenie dla naszej sytuacji.

Z tych powodów uważam za konieczne zwrócenie się o pomoc finansową, która pozwoli mi zapewnić dobro moim dzieciom i pokryć koszty, które mogą wyniknąć w trakcie ciąży, porodu i po nim. Pomoc ta byłaby niezbędna, aby pokryć niespodziewane wydatki na leczenie i zapewnić nam odrobinę spokoju w tak ważnym momencie.

 Każdy wkład, niezależnie od tego, jak mały, miałby ogromne znaczenie dla mnie i mojego partnera, którzy stawiają czoła tej sytuacji z dużą nadzieją, ale także z wieloma zmartwieniami. 

Jestem głęboko wdzięczny za czas i uwagę, jakie poświęciłeś mi podczas czytania mojego wniosku.  Mam nadzieję, że moja historia poruszy Wasze serca i że będziecie mogli wnieść swój wkład najlepiej jak potraficie.  Każda pomoc będzie niezwykle cenna i pozwoli mi skupić się na tym, co najważniejsze: zdrowym przyjściu na świat moich dzieci.