Rak jelita grubego zabija Basię

Zbiórka na nierefundowane leczenie -  operację Nanoknife.

Jestem mamą dwóch wspaniałych chłopców, zawsze najważniejsze dla mnie było ich zdrowie i to, aby niczego im w życiu nie brakowało. Mam wspaniałą Rodzinę, do niedawna miałam też pracę, która była moją pasją, miałam też zdrowie, które pozwalało mi poświęcać się dla innych...

Niestety, teraz ja muszę zmierzyć się ze śmiertelną chorobą...

Rak jelita grubego z przerzutami  - taką usłyszałam diagnozę w lutym 2018 roku.Od tamtej pory przeszłam chemioterapię, operację usunięcia ogniska pierwotnego i znów chemioterapię oraz radioterapię. Cały czas byłam pod kontrolą lekarską. Niestety, czas pandemii COVID-19 zniweczył moje szanse na wyleczenie. Od stycznia 2020 roku do czerwca oczekiwałam na decyzję medyczną, a w tym czasie RAK rósł w siłę, czego znakiem było moje złe samopoczucie i szybujące w górę markery.

Obecnie jestem na chemii podtrzymującej, która niestety nie wyleczy mnie a jedynie spowoduje spowolnienie choroby a przy tym również jeszcze bardziej osłabi mój organizm. 

Jestem pacjentką Centrum Onkologii - Instytut im. Marii Skłodowskiej-Curie - Klinika Onkologiczna w Warszawie, lecz aby mieć szansę na dalsze życie muszę przejść operację NanoKnife w klinice w Krakowie, gdzie już zostałam do niej zakwalifikowana.

Na czym polega działanie NanoKnife?   Aparat, za pomocą którego przeprowadzane są zabiegi operacyjne, składa się z generatora impulsów wysokiego napięcia oraz wbudowanego komputera z oprogramowaniem do planowania i sterowania zabiegiem. W celu precyzyjnego ustalenia operowanego pola jest możliwość podłączenia do 6 elektrod. Rozmieszczanie elektrod odbywa się pod kontrolą USG lub tomografu komputerowego.

Niestety, operacja ta nie jest refundowana przez NFZ i kosztuje prawie 70 tys zł (wraz z konsultacjami). Całe moje życie zawodowe pracowałam z ludźmi starszymi i niepełnosprawnymi, opiekowałam się nimi najlepiej jak tylko potrafiłam.  Teraz nie mam już tej możliwości, gdyż moja choroba jest barierą, która nie pozwala mi na kontynuowanie mojej pracy, która była również moim powołaniem. Nie mogę pracować, co odbija się na mojej sytuacji finansowej. Koszt operacji, która da mi szansę na życie , jest barierą nie do przeskoczenia.

Dlatego proszę Was moi Znajomi i Nieznajomi o pomoc w zbiórce pieniędzy na operację ostatniej szansy...  Lekarze wyznaczyli termin zabiegu na koniec września, to bardzo mało czasu na uzbieranie tak ogromnej kwoty.

Czym dłużej będę czekała na operację, tym mniejsze będą szanse na jej powodzenie lub zostanę zdyskwalifikowana. Ogromne koszty to mur, który ciężko jest przeskoczyć ale wierzę, że z Waszą pomocą uda mi się zawalczyć o moje życie.

Zapraszam do grupy z licytacjami przedmiotów, z których całkowity dochód przeznaczony będzie na moje leczenie:

https://www.facebook.com/groups/798272030667964/

Zbiórka zweryfikowana i potwierdzona przez Fundację „Bo w nas jest moc”  

https://www.facebook.com/bownasjestmoc/

Czy przyłączysz się do walki o moje życie ??? Cena operacji jest wysoka, ale czy jest coś cenniejszego niż życie?

Za każdą pomoc bardzo DZIĘKUJĘ !!!!    

Basia