Pomóż nam wygrać z rakiem

Witam wszystkich :) 

Lekarze wołają na Moją Mamę - bohaterka . Dlaczego ? Jeszcze nie spotkali tak silnej, dzielnej i pełnej optymizmu kobiety . 

Pierwsza diagnoza padła 1.04.2016 r guz ok.7 cm na nerce . W maju mama przeszła operacje nefroktomii nerki prawej . Dwa tygodnie póżniej przyszedł wynik histopatologiczny . IV stopień złośliwości według skali Fuhrmana . Do tego wszystkiego  zmiany meta na wątrobie i płucach . Ale się nie załamała. Po operacji wszystko było w jak najlepszym porządku ! :) Mama dostawała chemioterapie , zaczęła żyć tak jak przed diagnozą . Opiekowała się swoimi wnuczkami , wróciła do pracy . Nowy rok , nowy cios w plecy- dlaczego ? .... 2.01.2017r Z ostrym bólem głowy , wymiotami i ograniczoną widocznością mama trafiła do szpitala . Kolejna diagnoza - Dwa guzy na mózgu o charakterze przerzutowym . Operacja się udała . 

Wydawało się,że wszystko będzie już dobrze. Niepokojący był jednak niedowład prawej ręki , ból karku . Zaczęliśmy leczenie - Radioterapia . Już na drugim naświetlaniu, bólu nie dało się opanować .Mama znów trafiła do szpitala . 11.02.2017 r Trzecia diagnoza - ból - strach - niemoc - Naciekający guz między kręgami - złamanie patologiczne . Trzecia i mam nadzieje ? JA TO POPROSTU WIEM ostatnia operacja . Guz był bardzo duży . Uciskał nerwy i stało się . Niedowład kończyn górnych . 

Bardzo prosimy o pomoc ! Czeka nas bardzo długa , ciężka i kosztowna rehabilitacja . i dalsze leczenie onkologiczne, ktore prawdopodobnie bedzie odbywało sie w Poznaniu . Ta kobieta ma dopiero 45 lat , Wspaniałą rodzinę , dla której musi żyć i codzienie witać nas jak zawsze uśmiechem na twarzy a nie  z łzami w oczach :(

Pomóżcie przywrócić uśmiech na twarzy naszej kochanej, najwspanialszej Mamie  , Babci <3

"I każdego dnia pokazuje Nam swoją siłę i determinację ! Modlić się należy, walczyć trzeba, wspierać można, a być blisko i trzymać za rękę wtedy, kiedy ta osoba potrzebuje i chce i nie oglądać się na nic innego " <3 !!!!!!!!!!!!!!!!!!