Leczenie małej kotki Pati

Edycja:

Pati będzie musiała przejść jeszcze jedną operację. Niestety główka kości udowej uległa martwicy. Szczegóły opisałam w aktualizacji. Ta biedna kocia która już tyle przeszła, ponownie będzie musiała przechodzić ból po operacji i rekonwalescencję. Serce pęka...jak powiedziała technik weterynarii która ją prześwietlała i pamiętała ją z pierwszej operacji. Proszę Was o wsparcie kosztów tej drugiej operacji. Proszę wpłaćcie chociaż po 5 zł i udostępniajcie zbiórkę.

Ci co mnie znają osobiście albo adoptowali ode mnie kota wiedzą co robię, pomagam kotom od dobrych kilku lat. Nie prosiłam do tej pory o pomoc, jakoś sobie radziłam. Ale dziś muszę prosić. 

Potrzebuję Waszej pomocy w zbiórce pieniędzy na pokrycie kosztów operacji i rehabilitacji 4 miesięcznej kotki. To jeszcze kocie dziecko a już tyle przeszło.  Zabrana z miejsca gdzie nie udzielono jej pomocy i gdzie twierdzą że kociak sam sobie to zrobił. Wg weterynarza na pewno zrobił to człowiek. Mała koteczka ma podwójne złamanie prawej tylnej łapki i ranę (rozdarcie) przy ogonie. Najprawdopodobniej została złapana za ogon i rzucono nią. Możemy tak przypuszczać bo prawdy się nie dowiemy. Potrzebna była natychmiastowa operacja zespolenia połamanej kości, której koszt wyniósł 1500 zł. Do tego dojdzie jeszcze koszt leków i rehabilitacji którą mamy zacząć za 2 tygodnie tak aby mała była sprawnym kotem w dorosłym życiu. Każdy kto ma/miał kociaka wie jakim wyzwaniem jest ograniczenie aktywności jakie musi mieć ta kicia na czas leczenia. Łatwo nie jest ale z tym sobie poradzimy same ja i ona :).  Proszę Was o wsparcie pokrycia kosztów leczenia tego kociaka  aby mogła w przyszłości chodzić, biegać i skakać jak wszystkie inne koty.