Na leczenie i jedzenie.

O mnie.

Pomagam zwierzętom od lat. Dla nich  zamieniłam wygodne życie w centrum dużego miasta na wiejski domek daleko od cywilizacji. Także z ich powodu zdecydowałam się po 40-e rozpocząć, a nawet ukończyć ;-) technikum weterynaryjne .

Nie umiem minąć porzuconego, cierpiącego psa lub kota i uspokoić sumienia gładkim "z pewnością ktoś się tym zajmie". Zabieram do domu, oswajam i leczę, sterylizuję i szczepię. Uczę chodzenia na smyczy , socjalizuję, ale przede wszystkim pokazuję, że można jednak zaufać człowiekowi.

O nich

Mieszka z nami w tej chwili ponad dwadzieścia psów i kilka kotów. Są w różnym wieku i w różnej kondycji. Kilka z nich ma minimalne szanse na adopcję, ze względu na wiek i schorzenia, ale mają u nas miejsce do końca swoich dni.

Kilkanaście jest do adopcji, cały czas regularnie je ogłaszamy. Niestety, kiedy tylko kolejny nasz podopieczny znajdzie nowy dom, zaraz pod nasze skrzydła trafia następny . Nietrudno o to na wsi.

Jednym z nich była Fruzia , którą znalazłam w lutym w lesie, koszmarnie wychudzoną i przemarzniętą. Domowy piesek, mały i delikatny, który pięknie zachowuje czystość, uwielbia spanie w łóżku i jazdę samochodem . Fruzia została odrobaczona, zaszczepiona, ale przede wszystkim odkarmiona. W tej chwili jeszcze czeka ją zabieg sterylizacji.

O tym, co niezbedne , o tym, co potrzebne i to , o czym marzę.

Niezbędna jest karma , około 350 kg karmy miesięcznie .To ogromny wydatek dla mnie.

Potem myślę o pozostałych potrzebach, a więc o :

- leczeniu i koniecznej diagnostyce,

-sterylizacjach.

- odrobaczaniu,

-zabezpieczeniu p-o pchłom i kleszczom.

Marzę o:

- wygodnych legowiskach dla staruszków,

- o nowych budach na zimę,

- o jednym lub dwóch kojcach dla psich indywidualistów .

Sezam w lecznicy weterynaryjnej - stary, schorowany olbrzym zabrany ze schroniska. Nie czekał już na nic.

Suczka w bardzo zaawansowanej ciąży, którą znalazłam przy drodze.

Szczeniaki chore na parwowirozę, podrzucone przed nasz dom.

Goniś, niewidomy staruszek, którego znalazłam w nocy na trasie szybkiego ruchu.