Bezdomny Pan Piotr i 30 kotów

Pan Piotr ma 70 lat jest osobą bezdomną zamieszkującą pustostan. Żyje skromnie i uczciwie. Jest bezdomny , ale niepijący  i pracowity. Pracuje dorywczo za głodowe kwoty. Nic się u niego nie marnuje. Nawet puszki po karmie oddaje na złom, aby móc kupić kolejne puszki z jedzeniem.  Dokarmia wszystko co żyje : ptaki , psy , koty a nawet dziki!  Pan Piotr w pierwszej kolejności myśli o zwierzętach później o sobie. Przede wszystkim ukochał sobie koty.  Aktualnie w miejscu,  które "zamieszkuje" przebywa z nim 38 kotów. Każdy ma swoje imię i historię. Koty mają stały dostęp do "domu"- mają powycinane dziury w drzwiach aby móc swobodnie wchodzić i wychodzić ( nawet zimą! ). Nidy ich nie zbierał! Po prostu daje im dach nad głową i pełne brzuszki!!

Niestety ludzie wykorzystują jego dobre serce i wiedząc , że nie odmówi pomocy żadnemu zwierzakowi podrzucają mu nowe koty - często w ciąży.  W miarę możliwości Pan Piotr załatwia kwity na sterylizację i leczenie kotów.  Sam jest wegetarianinem z wyboru bo jak mówi "przyjaciół się nie zjada"

Zbieramy pieniądze na zakup karmy, drewna na opał, leczenie oraz kastracją. 

Bez waszej pomocy Pan Piotr nie przerwa zimy.