Rehabilitacja po sepsie

Jestem mama Weroniki, która na ten moment ma 5,5 roku. Córeczka od urodzenia zmaga się z różnymi dolegliwościami zdrowotnym. Jak miała 9dni wylądowała po raz pierwszy w szpitalu w Prokocimiu dziecięcym. Stwierdzono wtedy u niej opóźniony rozwój psychoruchowy, refluks i chorobę genetyczna. Przez okres pierwszych urodzin byłyśmy bardzo czestymi"goscmi"w szpitalach w Krakowie, bo córka łapała nawet najmniejsza infekcje. W wieku prawie 2 lat dostała diagnozę na Zespol Angelmana i Autyzm Atypowy. Od 3 miesiąca życia jest non stop rehabilitowana, uczęszcza na terapię. W chwili obecnej córeczka nie mówi, jest upośledzona w stopniu lekkim(taki wynik uzyskała w poradni psychiatrycznej w szpitalu na Strzeleckiej w Krakowie)... Wydawałoby się, że po uzbieraniu kwoty potrzebnej na Terapię Tomatis los się do nas uśmiechnął.. Nic bardziej mylnego.. Córeczka leży w szpitalu z sepsa. Zbieram potrzebna kwotę na walkę z powikłaniami po sepsie Dokładnie doszło do za martwicy lewej ręki i będzie potrzebna rekonstrukcja opuszkow. Cała kwota uzbierania idzie na ten cel. Jestem samotna mama bez wsparcia rodziny, dlatego zwracam się z prośbą do Państwa o tak potrzebna pomoc, zeby raz jeszcze zawalczyć o córkę i o jej przyszłość. Chcę, żeby była tak szczęśliwa jak na załączonym zdjęciu.