Uratujmy życie małego Leonka

Co byś zrobił gdybyś dowiedział się, ze Twój najlepszy przyjaciel jest śmiertelnie chory a jedyna szansa dla niego to leczenie, które kosztuje kilka tysięcy złotych?

Leon to 1.5 roczny kot. Od zawsze był chorowity, już w pierwszych miesiącach swojego życia zachorował na koci katar, który bardzo ciężko było u niego wyleczyć. Leczenie trwało ponad 2 miesiące. Po kolejnych kilku miesiącach Leon zaczął wydrapywać sobie sierść robiąc przy tym rany. Po kolejnym długim leczeniu okazało się że Leon jest alergikiem. Myśleliśmy ze wyczerpał limit chorób na najbliższy czas jednak od dwóch tygodni stał się apatyczny, zanikł apetyt, nie bawił się, całymi dniami spał. Z początku lakarz zdiagnozował go w kierunku chorej trzustki. Rozpoczęliśmy leczenie, które nie przyniosło rezultatu w związku z czym skierowaliśmy się do innego weterynarza. Lekarz zbadał go pod kątem chorób wirusowych. Diagnoza: nieuleczalna choroba jamy brzusznej. Jedyną szansą na uratowanie życia Leona jest bardzo kosztowny lek. Jest wiele potrzebujących kotków jednak wierzę, że i on zasługuje na pomoc. Podarujmy Leonowi drugie życie.

Leon przyjął już 10 zastrzyk. Apetyt wrócił jednak w zamian za to pojawiła się alergia pokarmowa i uszkodzona rogówka oka..

NOWE WYNIKI LEONA PO 30 DNIACH LECZENIA ❣️❣️❣️

Wyniki Leona po 65 dniach leczenia. Jest coraz lepiej. ❤️❤️❤️❤️Na zakończenie zwiększamy dawkę do 12mg/kg.

Aktualizacja z 81 dnia leczenia :

Leon czuje się poprawnie, apetyt w miarę, bawi się. Pojawił się duży odczyn po zastrzyku, który bardzo go boli.