Skrajnie zaniedbana Masza

Drodzy Miłośnicy Zwierząt!

Zwracamy się do Was z prośbą o pomoc. W niedzielę daliśmy nowe życie psiej seniorce. Kilka dni temu dostaliśmy zgłoszenie o skrajnie zaniedbanym psie wegetującym w bardzo złych warunkach. 

Nigdy nie potrafimy przejść obok takich zgłoszeń mimo, że każdy kolejny pies pod naszą opieką to dodatkowe koszty. W niedzielę wiedzieliśmy, że warto było jednak pokonać te kilkanaście kilometrów, bo obraz jaki nas przywitał mroził krew w żyłach. W "budzie" przykrytej folią leżała sobie grzecznie psinka. Już pierwszy rzut okiem pozwolił ocenić jak bardzo zaniedbaną ma sierść i niesamowicie długie pazury. 

Zapytaliśmy właściciela o imię pieska. "Misio" okazał się jednak... 16-letnią suczką. Fakt, że przez 16 lat właściciel był przekonany o tym, że jego pies to samiec mówi sam za siebie. Zabraliśmy zwierzaka ze sobą. Już w samochodzie widzieliśmy, że ciepły kocyk to coś czego suczka nigdy wcześniej nie zaznała. W hoteliku, do którego ją zawieźliśmy dostała nowę imię- Masza. Jej stan jest fatalny. Posiada liczne przełysienia, które są skutkiem silnego zapchlenia, a wyniki badań krwi również nie są zadawalające- głównie ze względu na koszmarne parametry wątrobowe. 

To jednak nie koniec niespodzianek. Sierść przykrywała wiele ran i guzów, które zostały odkryte dopiero podczas kąpieli. Najbardziej przerażający jest ogromny guz na tylnej łapce  i równie wielki polip w uszku. To najwyższy czas zająć się Maszą i doprowadzić ją do jak najlepszego stanu zdrowia.

Wiemy, że jej leczenie będzie kosztowne, ale wiemy także, że będzie tego warte i wierzymy, że gdy Masza wróci do pełni zdrowia, dostanie wspaniały i kochający dom.Bardzo prosimy o pomoc w leczeniu Maszy. Mimo, że to staruszka- może mieć przed sobą jeszcze kilka wspaniałych lat. Mamy nadzieję, że Maszka w końcu zazna miłości i ciepła kochającego domku.