Pomoc w rehabilitacji Tosi

Witajcie ☺️

Tosie i jej historie już znacie, psiak w wieku około 8-10 lat, owczarek niemiecki, większość życia spędziła na łańcuchu. Zanim trafiła do Nas, spędziła jakiś czas w schronisku w Gliwicach. Adoptowaliśmy ją 17 lipca 2020 roku. Minął właśnie rok odkąd z Nami jest i każdego dnia koloruje Nasz świat różnymi barwami. Tosia została adoptowana już z niedowładem tylnich łapek. Nieustannie robimy co tylko możemy żeby Tosi żyło się jeszcze lepiej. Około trzy miesiące temu pojawił się napad (prawdopodobnie padaczkowy) - na szczęście więcej się nie powtórzył (prawdopodobnie był to efekt odstawienia Gabapentyny, po której Tosia niestety potrafiła spać całe dnie, bardzo ją to ogłupiało i postanowiliśmy ten lek odstawiać po konsultacji z lekarzem). Jeszcze wcześniej u Tosi przy okazji kontrolnych badań wyszedł podwyższony mocznik i anemia.

Baliśmy się, że zaczynają się problemy z nerkami, na szczęście z tego co mówi lekarz nerki Tosi są w porządku, a mocznik wykazał tendencje wzrostową ze względu na zbyt dużą ilość białka w diecie. Od tej pory cały czas Tosia jest na karmie specjalistycznej z obniżoną zawartością fosforu i białka, która niestety dość dużo kosztuje w skali całego miesiąca. Tosia zażywa również suplementy na nerki, lek zbijający mocznik, oraz lek na anemię.

Naszym największym marzeniem jest Tosię jeszcze bardziej usprawnić, ponieważ Tosia ma zdiagnozowaną spondyloze w odcinku lędźwiowym, piersiowym i być może szyjnym a do tego zwyrodnienia w biodrach i łokciach. Dotychczas masaże miała robione w domu przeze mnie lub mojego męża, ale żeby mogła samodzielnie chodzić na swoim wózeczku - bez naszej pomocy, Tosi potrzebna jest fachowa pomoc i rehabilitacja. Z tego powodu zaczęliśmy ćwiczenia na bieżni wodnej, żeby dało to jakiekolwiek efekty będziemy na ćwiczenia jeździć codziennie od poniedziałku do piątku. Oprócz tego, Tosia ma też  laseroterapie, a w domu masaże i elektrostymulacje. Do tego zostaną wprowadzone suplementy na stawy i wstrzyknięty kwas hialuronowy, który m.in nawodni chrząstki w stawach łokciowych. 
Niestety taka rehabilitacja kosztuje. Na początek będzie to 10 zabiegów laserem i 10 wejść na bieżnie wodną. Musimy zobaczyć jak Tosia będzie na nią reagować. Początki są ciężkie, ale Tosia walczy a my razem z nią. Jeśli przyzwyczai się do bieżni, jest szansa że ćwiczenia zostaną przedłużone. Samo korzystanie z bieżni to koszt około 100zł za jeden zabieg. Dodatkowo, Tosia musi mieć specjalne pieluchy do wody, a do tego dochodzi koszt zabiegu laserem. W związku z powyższym jesteśmy zmuszeni kolejny raz prosić Was kochani o pomoc w uzbieraniu pieniążków na opłacenie rehabilitacji i niezbędnego leczenia. Nie wiemy ile to tak na prawdę będzie kosztowało, ale wiemy że koszta takiej rehabilitacji nie są małe i boimy się, że sami nie damy rady 😓

Ciężko nam prosić o pomoc, już tyle dobrego Nas spotkało. Dzięki Wam Tosia ma m.in wózek, również nie raz została opłacona faktura za leczenie Tosi i reszty naszych psiaków, były organizowane bazarki, wysyłaliście nam karmy, koce, podkłady i wiele wiele innych.
Sami dajemy z siebie ile jesteśmy w stanie, ale nie zawsze to wystarczy. Oprócz Tosi mieszkają z Nami jeszcze trzy psiaki: Ina, Mikuś i Bazyl (ten ostatni szykuje się do zabiegu usunięcia zębów). Bazyl to psi staruszek w wieku około 15 lat, który ma coraz większe kłopoty z tylnymi  łapkami i jest pod stałą kontrolą kardiologa). Psiakom towarzyszą również kotek, królik i dwie myszki.
Będziemy bardzo wdzięczni za każdą pomoc i udostępniania.
Na stronie zbiórki i Naszym koncie facebookowym będziemy na bieżąco relacjonować postępy Tosi, oraz wszelakie rozliczenia.
Z góry dziękujemy za okazane serce ❤️

Kasia i Dawid 💕