Kłopoty skórne niesfornej Rozi

To rozbrajające spojrzenie Rozi 🙂

Młodziutka, działkowa, żywa iskierka, ksywa na działkach "Szybka" ❤

Jak szybko wróciła do zdrowia, tak samo szybko pojawiły się "gorące punkty" na skórze 😲 Równie zadziwiająco szybko je Rozi rozdrapała 😭 Jednego jesteśmy już pewni. To na pewno nie jest wina pcheł. Wyniosły się bo nie miały wyjścia 😂

Pozostaje atopowe zapalenie skóry i alergia pokarmowa.

Rozi miała dwie wizyty. Kontrolną na poprzednim zestawie leków i drugą po pojawieniu się nowych podrażnionych miejsc. W czasie kontroli utrzymaliśmy poprzednie leczenie, ale z nowymi ogniskami lekarz weterynarii zdecydował o jego zmianie. Na razie odpuszczamy sobie bardzo kosztowne badania, które często jednoznacznych odpowiedzi nie dają i utrzymujemy nowe leczenie.

Rozi była bardzo grzeczna na obu wizytach. Przy drugiej wizycie podróżowała autobusem i tramwajem, a w gabinecie ucięła sobie drzemkę. 

Z Waszą pomocą mamy nadzieję, być może nie wyleczyć, nie będzie takiej możliwości, ale tak dobrać odpowiednie leki, że Rozi będzie mogła żyć bez ciągłych kontroli w gabinecie weterynaryjnym 🙂❤

Same wizyty nie są jakoś specjalnie kosztowne. Leczenie już nieco kosztuje.

Mamy nadzieję, że szybko uda się pomóc Szybkiej Rozi 🐈