budowa przedszkola w Malawi

Piszę krótko. Ponieważ zbiórka jest kierowana raczej do tych osób, które są w temacie i wiedzą o co chodzi. :)

Jestem wolontariuszem Fundacji Tonga Heritage Band, zarejestrowanej w Malawi i działającej tam skutecznie od kilku lat na rzecz lokalnej ludności mieszkającej w miejscowości Nkhata Bay.

Fundację prowadzi Dorota Pichowicz wraz z innymi członkami fundacji pochodzenia malawijskiego. Tak w wielkim skrócie- fundacja zajmuje się nauką dzieci, gotowaniem dla nich ( bo często dzieciaki w Malawi są po prostu głodne i niedożywione), opiekuje się najuboższymi rodzinami i rodzinami w trudnej aktualnie sytuacji. Ale to nie tego tyczy ta zbiórka. :)

         Zbiórka tyczy budowy przedszkola.

Byłam osobiście kilka miesięcy temu w Malawi, w miejscowości Nkhata Bay, gdzie działa fundacja i pomagałam fundacji w pracy tam na miejscu. Przeraził mnie widok pobliskiego przedszkola, oddalonego kilknanaście kroków od budynku Fundacji,  w którym to przedszkolu dzieci przebywają od rana do około 15:00. 

Przedszkole wygląda jak pustostan. Przez dziurawy dach kapie dzieciom na głowę woda. Nie ma okien, drzwi. W podłodze dziury. Zero zabawek, przyborów do nauki. Pusto, smutno, przerażająco!

Opiekunki gotują dzieciom raz dziennie posiłek- tzw nsimę. To jest po prostu mąka wrzucana do garnka z wrzącą wodą. Bez soli. 

Podczas naszych pierwszych odwiedzin tam- zastaliśmy dzieci śpiące na podłodze. Bez łóżek, bez materacy, bez poduszek!

                            Masakra!!!!!

Dyrektor przedszkola jest świadomy tych strasznych warunków i prosił nas o pomoc w remoncie tego budynku. Obiecałam, że pomożemy.

Założyliśmy zbiórkę i dzięki Wam udało nam się zebrać ponad 7 tyś złotych. Wystarczająco na remont! :) Jednak nasza radość trwała krótko. Okazało się, że niestety z przyczyn od nas niezależnych- NIEMOŻLIWE jest wyremontowanie tego budynku. I mimo tego, że MAMY PIENIĄDZE nie możemy tym dzieciom pomóc. :(  :(  :( 

W międzyczasie udało się z moich osobistych pieniędzy wybudować dzieciom toaletę. Daleko odbiega ona od naszych europejskich toalet, ale przynajmniej nie jest to już zwykła dziura w ziemi niczym nie osłonięta.

Bo tak było- dziura w ziemi widoczna z pobliskiej drogi. Z tej toalety zmuszone były korzystać opiekunki.

Obecnie wygląda to tak.

Do przedszkola pojechały paczki z matami do spania, z zabawkami, z materiałami do nauki dla najmłodszych. Miałam okazję uczestniczyć w otwieraniu jednej z pierwszych paczek. :) Co za radość!! Nie jesteście sobie w stanie tego wyobrazić! :) Dzieci są nieśmiałe i wstydliwe, więc uśmiechać się na zawołanie do zdjęcia nie potrafią. Ale uwierzcie, że takie samochodziki czy lalki to czasami pierwsze zabawki z jakimi mają do czynienia w swoim życiu! Naprawdę!

Zgodnie z prośbą opiekunek, kupiliśmy również talerze i nowe garnki niezbędne do gotowania tej papki z mąki i wody. Bo brakowało talerzy, kubków. ( tam w zasadzie wszystkiego brakuje)

Ale zabawki zabawkami, talerze talerzami... nie zmienia to faktu, że dzieci nadal są pozostawione w tym smutnym pustostanie z dziurawym dachem. W porze deszczowej, kiedy pada, cała gromadka musi siedzieć w jednym suchym kącie!

Coś dla nas niewyobrażalnego- tam jest smutną koniecznością.

          NIE MOŻEMY TEGO TAK ZOSTAWIĆ !!!

    OBIECALIŚMY PRZECIEŻ TO ZMIENIĆ! 

Po wielu debatach, Fundacja podjęła decyzję. Skoro nie możemy wyremontować tego budynku, to... zbudujemy im drugi!

Tu budowa nie jest tak kosztowana jak w Polsce. Mamy 7 tyś. Jeśli uzbieramy jeszcze 10 tyś- będziemy w stanie postawić elegancki, kolorowy budynek dla dzieciaków. Tak, by przychodzenie do przedszkola było dla nich przyjemnością a nie karą!

Nie chcemy czekać. Pora deszczowa się zbliża. 

Udało nam się spisać bardzo korzystną umowę o dzierżawę kawałka ziemi w okolicy. Jest to okolica tuż przy budynku Fundacji i kilkanaście kroków od budynku przedszkola.

Budynek od 8:00-15:00 będzie służył przedszkolakom. Przeniesiemy tam po prostu to stare przedszkole wraz z pracownikami! :)

A po godzinie 15:00 możemy go wykorzystać jako miejsce dla nauki dla dzieci którymi popołudniami zajmuje się Fundacja.

Tym sposobem budynek będzie używany przez cały dzień! :) I będzie służył nie tylko maluszkom, ale i starszym dzieciom.

Ruszyliśmy z budową! Opłacony kierownik budowy i robotnicy, którzy równają teren. Po wyrównaniu kupujemy cement i cegły i ruszamy z fundamentem i ścianami.

Wszystkie osoby zainteresowane pracą Fundacji Tonga Heritage, odsyłam do oficjalnej strony Fundacji na facebooku

https://www.facebook.com/oneheartjednoserce/

Wszystkie osoby chcące osobiście rozmawiać z Dorotą, zachęcam do kontaktu poprzez Messenger "Dorota Tonga Heritage"

Wszystkie osoby chcące dowiedzieć się więcej o moim udziale w pracy Fundacji, zapraszam na mojego bloga z mojego pierwszego pobytu w Malawi

http://www.malawikoniecswiata.blogspot.com

Mam oficjalne oświadczenie Fundacji o zgodzie na przeprowadzenie tej zbiórki.

Wszystkie osoby zainteresowane problemami jakie nas spotkały podczas próby remontu- zapraszam na priva. Podejrzewam, że większość z Was czytała moje relacje z ostatniego pobytu w Nkhata Bay i wie dlaczego ówcześnie planowany remont jest niemożliwy. Ale jeśli są osoby nowe, chętnie wytłumaczę.

Kontakt do mnie-mail:  [email protected]

Wiem, że prosiłam już raz. Na remont. I dzięki Wam się udało!

Liczę że i tym razem się uda.

Chcemy dotrzymać obietnicy danej maluchom. Że będą miały nowe śliczne przedszkole. Czuję się osobiście odpowiedzialna za ten projekt z przedszkolem, bo to mój pomysł. 

Pomóżcie nam. A w zasadzie nie nam. 

                 POMÓŻCIE TYM DZIECIOM !!!!!!