Dług w lecznicy pozostał,pomocy

W maju 2020 r. nie wiadomo skąd i dlaczego na drodze krajowej pojawiła się ona... zmoczona, skołtuniona, wychudzona, osłabiona, niedowidząca... 

Biedne schorowane ciałko ledwo szło ulicą, zmęczone, schorowane... 

Została zauważona przez odpowiednią osobę, trafiła pod naszą opiekę - właściciel? Nie znamy, nie szukał, ogłosilismy - brak odzewu.

I tak to małe, rude psie ciałko dostało na imię Perełka :)

Odtąd pod opieką Stowarzyszenia Pomocy Zwierzętom "ŁAPA" z Nowego Tomyśla próbuje dojść do zdrowia. 

Niestety życie jakie wiodła, odcisnęło piętno na kondycji jej organizmu.

Ma lepsze i gorsze dni, w psyku kamień nazębny, powodujący że zapach z jej pyska powala - niestety słabe serduszko, niewydolność nerek, rozwalona wątroba - nie pozwalają póki co na podanie znieczulenia do usunięcia kamienia.

Perełka chociaż przeszła metamorfozę zewnętrzną - w SPA dla psa została ogolona z brzydkiego brudnego i skołtunionego futerka, łapki doprowadzono do porządku, to wewnątrz jej organizm boryka się z wieloma chorobami.

Walczymy o mała, bo warto. Bo jeszcze może pożyć długie lata. Bo zasługuje na miłość, opiekę, ciepło, odpowiedniego człowieka. 

Perełka musi jeść specjalistyczną karme, która niestety tania nie jest, dziennie dostaje sporo leków. 

Niestety 21.10.2020 r. trafiła do lecznicy, gdzie musiała pozostać w szpitaliku na kilka kolejnych dni.  Jej stan zdrowia nagle się pogorszył. 

W karcie leczniczej/informacyjnej czytamy:

"W badaniu klinicznym brak reakcji na otoczenie, cały czas leży, obfity kamień nazębny, cuchnący zapach z jamy ustnej (zgnilizna). Błony śluzowe i spojówki zaróżowione, brzuch nie bolesny, skóra mało plastyczna - wykazująca cechy odwodnienia."

Przeszła liczne badania krwi, usg.

30.10.2020 r. Perełka opuściła szpitalik i wróciła do domu tymczasowego, w którym przebywa od momentu znalezienia. 

Niestety wielkość faktury powaliła nas na łopatki, wiemy że leki, badania, pobyt w szpitaliku kosztuje, tym bardziej w obecnych czasach, gdy wszystko drożeje, dlatego... prosimy o pomoc, o wsparcie. 

Na utryzmaniu naszego Stowarzyszenia jest sporo zwierzaków, sami nie damy rady zapewnić Perełce odpowiedniego wyżywienia, leczenia, opłacić dotychczasowej faktury.

Prosimy w imieniu naszym, w imieniu Perełki...

Każdy grosz się liczy, każde wsparcie jest dla nas na wagę złota.

Stowarzyszenie Pomocy Zwierzętom "ŁAPA" 

z Nowego Tomyśla