Mam na imię Gabrysia. Wraz z mężem od 4 lat zajmujemy się kotami. Prowadzimy dom tymczasowy o nazwie Pod Kocim Okiem. W ciągu tych kilku lat w naszym dt było dużo kotów, mniejszych i większych, chorych i zdrowych. Staramy się, aby nasi podopieczni trafiali do dobrych domów, gdzie będą kochani oraz gdzie opiekunowie będą dbać o ich bezpieczeństwo i zdrowie.
Teraz trafiły pod nasz dach takie maluszki. Dwutygodniowe sierotki znalezione nocą pod działkowym płotem, płaczące z zimna i głodu. Oczka jak szparki, zimne łapki i puste brzuszki. Zostały tylko one.
Zdecydowaliśmy się dać im szansę i odkarmić w cieple i dobrych warunkach. Udaje nam się. Maluchy są zdrowe, jedzą pięknie, siuśkają i kupkają jak należy. Przybierają na wadze i już zaczynają się niezdarnie gramolić. Wymaga to wszystko masę pracy (karmienie co 3 godziny, masowanie brzucha, wycieranie i podcieranie) i niestety jak zawsze pieniędzy. Ale warto, naprawdę warto!
Na stanie mamy teraz 5 tymczasów w różnym wieku. Do tego 6 swoich własnych oraz starego psinę. Chcemy pomagać, mamy ogromne chęci oraz możliwości, ale samodzielnie nie jesteśmy w stanie sprostać wszystkim wydatkom.
Teraz już na opiekę nad maluszkami wydaliśmy niemal 200zł (mleko, podkłady, termofor, butelki, strzykawki, espumisan, laktuloza).
Niby nic, a w morzu wydatków każda złotówka jest ważna. A przecież to dopiero początek ich drogi. Tej drogi, która już tydzień temu mogła się dramatycznie zakończyć.
Proszę, pomóżcie nam pomagać, aby te pysie były zawsze tak zadowolone jak ten na filmie!
Przyjmiemy każdą pomoc, także rzeczową w postaci pasztecików dla dzieciaków, żwirku, suplementów na odporność. Jeśli ktoś coś ma, leży niepotrzebne, chętnie przyjmiemy. Pozdrawiamy wraz z maluchami:)
Bardzo bardzo prosimy o wsparcie maluchów, one tak bardzo tego potrzebują! Mamy już nie mają, niech mają możliwość życia w cieple i z pełnym brzuchem!
Daffy miewa się dobrze. Rośnie, bryka. Niestety, tuż przed szczepieniem przyplątał się grzyb. Małe delikatne ciałko w mig pokryło się plamami, strupami... Daffy jest już po 2 szczepieniach na grzyba. Codziennie kąpiemy, nacieramy. Kotu się to nie podoba. Do tego po wszelkich zabiegach musi chodzić w ubranku ze skarpety, ciepełko musi być. Dziękuję wszystkim za wsparcie i każdy grosik na malucha 😀💖😘
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
