Kazik trafił do mnie na początku stycznia ,to jeden z kociąt wyjadajacych z pod śmietnika kotek.😭One rodzą co trochę mają właścicieli ale oni mają gdzieś te kocięta.Rudy Kazik był jedynym z miotu, który się uchował najsilniejszy choć chudziutki walczył o każdy dzień. Radośnie podbiegał do ludzi więc często coś dostał do dziubka.Jak tylko zaczęły nadchodzić mrozy jeden z panów karmicieli złapał kotka i przekazał Anecie, która mi go przywiozła.Majac na uwadze, że mój dom jest spalony dla kociąt nieszczepionych, trafił pod skrzydła moich znajomych Agnieszki i Tomka. Dom bez żadnych kocich chorób , cieplutko dobre jedzonko dużo miłości i miziania. Zaczelam go ogłaszać, a że ładniutki to i domki były chętne.W poniedziałek zrobił się markotny we wtorek trafiłam do lekarza dostał leki bo zaczęły się wymioty żółtym czymś i brak apetytu gorączką 40.7 dostał leki. Kolejny dzień znowu gorzej odwodniony ale temp 36.5 zaczęliśmy dogrzewać i znów do weta dostał zastrzyki synulox kroplówka.Dzis w południe było ok 38.7 a o 16.30 już bylo41 stopni znów zastrzyki i kroplówka.Pani dr podejrzewa że to Herpeswirus w buzi zrobiła się nadżerka ale doszły co prawda nie częste ale rzadkie kupy bardzo śmierdzące. Do tej pory zapłaciliśmy 80 zł które dała Aga i 35 zł Aneta , potrzebne są środki na kolejne wizyty i zyleksis.jesli trzeba będzie szukamy już surowicy. Bardzo was proszę mały walczy ale lekarze kosztują wstyd mnie prosić ale nie mam już skąd brać na kolejne wizyty.
Kaziu waży już 1.30,ładnie przyrasta na wadze kocha jeść. Stan zdrowia już dobry , zobaczymy jak w poniedziałek wyjdzie morfologia.na poniedziałek wstawię też fakturę bo płacimy za każdą wizytę gotówka.
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
