Proszę ponownie o pomoc, bo kiedy już myślałam, że uda mi się wyjść na prostą okazało się, że zostałam oszukana i okradziona na 3 tys zł.
Plan na najbliższy miesiąc był taki: miałam spłacić resztę długów, żeby do sprawy rozwodowej (20 września) być "na czysto", co i tak nie jest dla mnie łatwe...
A okazje się, że jeszcze jestem w plecy 3 tys. i muszę drugi raz zapłacić to co już raz zapłaciłam :(
Do końca sierpnia muszę zapłacić te 3000. Jestem załamana.
Kwota długów za zakupione rzeczy dla mnie i córki na allegro, paypo i kredyt w santanderze to 4730zł (na dzień dzisiejszy).
Oraz mam do opłacenia angielski córki na kwotę 1800zł.
W tym roku brakowało kasy na wszystko. Na wyjazd wakacyjny czy półkolonie też, a niebawem trzeba opłacić zajęcia za wrzesień (rysunek, basen).
I muszę przeleczyć starszą kocicę (infekcja pęcherza).
Mam wrażenie, że to się nigdy nie skończy.
Każda kwota mnie ratuje.
Dla osób, które nie znajdą lub nie pamiętają naszej historii link do poprzedniej zbiórki:
https://pomagam.pl/ak838rh
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!