Staruszka Maja

edit: dziękuje wszystkim za pomoc, Majka znów odżyła, wcina karme, wszystko się poprawiło. Serduszko tylko do obserwacji.
wstawiam paragony 

Jestem kocią wolontariuszka w fundacji i prowadzę dom tymczasowy ze znajomymi. Cały wolny czas poświęcam na pomoc „obcym” kotom, w tym wszystkim się zatraciłam, i nie dostrzegłam, że coś się dzieje z kotem mojej babci.

Majeczka nie miała łatwego życia. Spała po szopkach, rodziła kilka miotów do roku, i tak jakieś 12 lat. 3 lata temu ją i jej córkę wykastrowalam. Moja babcia je przygarnęła. Co roku robiłam jej szeroki pakiet badań. Mimo wieku, wyniki miała wręcz wzorowe, i chyba to mnie zgubiło.Ostatnio podupadła na zdrowiu. Ciagle leci jej z oczu. Żadne krople nie pomagają.  Pani weterynarz zaleca zrobienie „pakietu ocznego” w idexx, który kosztuje 300 zł. 

Wymiotuje, o czym dowiedziałam się dzisiaj. Od razu zabrałam ją do lecznicy do większego miasta oddalonego o 85km. Przeszła szereg badań. Miała zbadaną krew, usg, rtg. Na szczęście testy fiv felv wyszły ujemne. Dostała zestaw leków. W tym czasie „przeprowadzam” się do babci, będę z siostrą podawać zastrzyki i obserwować bardziej uważnym okiem...

Jak najszybciej musi mieć usunięte zęby, jak tylko zareaguje na leczenie. Muszę tez pomyśleć o echo serca. (150-200)Usg serduszka wykazało przerost. Wiecej szczegółów nie pamietam przez nerwy. Konieczne tez jest badanie usg u radiologa, żeby sprawdzić w jakim stanie są narządy. (180zł- mamy już sprawdzona Panią weterynarz). Wszystkie studenckie oszczędności wydałam na dzisiejsza wizytę i na paliwo( 330+80). Moje koty wypompowaly mój portfel w tym miesiącu.Babcia utrzymuje się z emerytury.
Jest mi głupio, ale muszę prosić Was o pomoc. Chce Majeczke doprowadzić do porządku, i mam nadzieje ze kolejne wspaniale lata są jeszcze przed nią... 

Paragony będę wstawiać na bieżąco. Jeśli coś zostanie, przekaże na tymczasy fundacji z która współpracuje.