Kotka rok po zabiegu ma... ruję!

Tasiemka - nieśmiała bura kotka

Tasiemka trafiła do nas wraz z czwórką kociąt z okolic domku letniskowego, gdzie nikt nie chciał się kociętami zająć... Umieściliśmy ją i jej dzieci w hoteliku dla zwierząt. Tasiemka okazała się słodką i delikatną kotką, która bardzo dbała o swoje kocie dzieci - obecnie dwójka z nich mieszka jeszcze w hoteliku, jedno ma dom stały, a jedno mieszka w domu tymczasowym.

Tasiemka w domu tymczasowym

Tasiemka po ponad roku w hoteliku trafiła do domu tymczasowego, gdzie nauczyła się bardziej ufać ludziom... Niestety po jakimś czasie jej tymczasowi opiekunowie zaczęli skarżyć się na jej głośnie miauczenie w nocy, wyginanie się i wicie - weterynarze zalecili zrobienie USG celem sprawdzenia czy po zabiegu nie pozostał w Tasiemce kawałek jajnika, który mógłby przejąć funkcję reszty jajników, ale niczego nie wykryto.

Tasiemka zaczęła też oddawać mocz poza kuwetą, a także dziwnie łysieć po bokach. Czeka ją badanie krwi, moczu, kolejne USG i co bardzo prawdopodobne, reoperacja polegająca na operacji kotki w celu zobaczenia co się właściwie z nią dzieje i czy USG czegoś nie przegapiło.

Najgorsza możliwość jest taka, że funkcję jajników przejęły nadnercza...  Na razie trzymamy kciuki za to, żeby stało się inaczej.

Bardzo prosimy o wsparcie dla dzielnej Tasiemki!