Fundacja Przytul Kota
Trotylek dzielnie znosi wszystkie zabiegi. Najwięcej stresu przeżywa przed i po nich. Gdy zostanie ułożony i obłożony urządzeniami, po chwili buntu zasypia tak mocno, że nawet jak zabieg się skończy - biedaczek jeszcze głośno chrapie. Teraz mija drugi tydzień jego rehabilitacji i widzimy ogromną poprawę w jego chodzie i samopoczuciu. Oczywiście po powrocie z zajęć boczy się na nas i udaje obrażonego, ale widać, że chodzenie nie sprawia mu już bólu, a tylne nóżki i ogonek trzymają się pionowo zamiast chwiać na boki. Bardzo dziękujemy za wszystkie wpłaty i pomoc dla Trotylka. Dalsze jego losy będziemy relacjonować na naszym profilu fb i stronie internetowej. Bardzo dziękujemy!