Na ciepełko dla Lola i Tampona..

Brakło... 

Zbieram co łaska na zamknięcie rachunku dla majstra, który z dnia na dzień musiał nam wymieniać ogrzewanie. Stary piec węglowy umarł.. Akurat postanowił odejść do nieba piecowego jesienią...kiedy już robi się zimno.. Problem nawarswił się , ponieważ majstry z firmy robiąc instalacje w trybie express z dnia na dzień niestety wystawiają rączki po zapłatę... I wcale im się nie dziwię, hajs to hajs i nie ma że boli, że nie masz... Masz mieć i uj.... W końcu to usługa płatna.. No ale.. Kto ma to ma a ja ile miałam tyle dałam, niestety brakło... A nikt nie powie... " dobra prze w pani.. Jak pani brakuje to luzik.. Może być tyle ile pani dała..." (A to by była niespodzianka gdyby taki majster istniał.. Jeszcze się nie urodził 😅) Wracając do tematu to muszę uzbierać brakującą sumę bo kraść nie umiem a z pracy budżetowej kokosów nie ma 😂.. Stąd wpadłam na pomysł zbiórki.. (w sumie to pies mi podpowiedział.. Kot był obojętnie nastawiony akurat😐) 

I ważna rzecz... To jest tylko procent całości, która już zapłaciłam.. Po prostu, po ludzku mi brakło... 

Jeśli uważasz że to kpina to dej se spokój z hejtem... I tak wystarczająco upadłam robiąc zbiórkę .. 🙄

A jeśli też kiedyś miałeś nóż na gardle i ktoś ci wtedy pomógł... Hmmm... Zrozumiesz i dzienx za to✌️