Bez szybkiej operacji umrze

Czy można kupić życie? W przypadku Kubusia tak, niestety cena jego życia została wyceniona wysoko, bo na ok.4500zł. Czy to dużo? Dla mnie to kwota nieosiągalna, zwłaszcza, że muszę ją zdobyć do… piątku 03.06.2022! ☹   

Kubuś to 6 letni energiczny psiak, którego los nie oszczędza. Przeszedł już w swoim życiu dwa kosztowne i ciężkie leczenia. Zawsze dawałam sobie jakoś radę z pomocą bliskich, jednak tym razem potrzebuję pomocy innych ABY MÓJ PIES MÓGŁ ŻYĆ. 

W piątek w nocy Kuba zacząć popiskiwać. W sobotę rano od razu udaliśmy się do weterynarza, gdzie otrzymał odpowiednie leki i musieliśmy go obserwować do poniedziałku. Wydawało się, że nastąpiła poprawa. Niestety w poniedziałek rano nie mógł wstać, nie potrafił się ruszyć, więc z psem na rękach pojechaliśmy szybko do weterynarza. Stan Kubusia się nie polepszył, wiec w środę w trybie pilnym, została wykonana tomografia, która kosztowała 1000zł. Diagnoza: bardzo duże przesunięcie dysku blisko układu oddechowego, który uciska na rdzeń przez co Kuba ma niedowład czterokończynowy i problemy oddechowe. 

Podczas tomografii Kubuś się zatrzymał, na szczęście dzięki szybkiej reakcji weterynarzy wrócił i zaczął oddychać. 

Szanse, na powrót Kubusia do zdrowia są niemałe. Ja mam dwie opcje: eutanazja psa albo walka o jego zdrowie. O pierwszej nawet nie myślę! Chcę walczyć o mojego przyjaciela!  To on nauczył mnie najważniejszych wartości w życiu, pomagał mi jak moja psychika była na dnie, pomagał opiekować się kocimi tymczasami. To on był w moich najtrudniejszych i najlepszych momentach życia. 

Mam dopiero 17 lat i wiem, że to on musi mi jeszcze towarzyszyć w dorosłym życiu, bo jest wciąż młodym psem, ma tylko 6 lat. Bardzo Go kocham , dlatego błagam was o pomoc w ratowaniu życia mojego najlepszego przyjaciela, które zostało wycenione na 4500zł! Operacja musi zostać przeprowadzona jak najszybciej, ponieważ istnieje duże ryzyko, że Kubuś po prostu umrze. Termin mamy na piątek, a ja w dwa dni sama nie dam rady uzbierać tak dużej sumy ☹