Niunia w drodze po nowe życie

EDIT 29.10.2021: Niunia odbyła konsultację okulistyczną, przeszła kastrację, dochodzi do siebie. Kolejnym krokiem na jej drodze do zdrowia jest zabieg stomatologiczny. Niestety, nie umówimy jej nawet na konsultację, jeśli nie będziemy miały finansowego zabezpeczenia na ten cel...

____________________________________________________________________________

Maleńka kotka pojawiła się kilka miesięcy temu w miejscu, gdzie nasza fantastyczna Paulinka dokarmia bezdomne wiejskie koty. 

Z tego miejsca przygarnęłyśmy już Klarę, Bonifacego, Tofu i Homera - wiedziałyśmy, że koty mają tam niewesoło...

Okazało się, że drobniutka kicia karmi kolejny już w tym roku miot :( nie wszyscy mieszkańcy byli wobec niej życzliwi - przeganiali małą mamusię, gdy zakradała się do gospodarstw w poszukiwaniu jedzonka dla swoich pociech.

Kocięta Niuni zostały zabezpieczone przez inną fundację, a gdy tylko nam udało się znaleźć dla niej dom tymczasowy, z ulgą zadzwoniłyśmy do Pauliny: RATUJMY JĄ, NIM NADEJDĄ MROZY!

Niunia od razu trafiła na szpitalik do kliniki, gdzie zleciłyśmy wszystkie niezbędne badania.

Wygląda jak półroczny kociak, jest jednak już dorosłą, doświadczoną przez życie koteczką :( jak dała radę tym maleńkim ciałkiem wychować dzieci?

Masa pcheł, brud, świerzb... Dzięki troskliwej opiece w domu tymczasowym niedługo nie będzie to jej zmartwieniem.

Badanie USG wykluczyło ciążę oraz ropomacicze, Niunia została odpchlona, odrobaczona, zaczipowana, testy FIV/FeLV ujemne, morfologia zaskakująco dobra.

To jednak koniec dobrych wieści :(

Niunia wymaga kastracji, zabiegu usunięcia ząbków oraz pilnej konsultacji okulistycznej z uwagi na zmianę na jej oczku.

Przyjmujemy kolejne zwierzaki wbrew zdrowemu rozsądkowi, myśl o rosnących długach nas przytłacza, jednak nie potrafiłyśmy jej odmówić - kocie mamy zawsze mają u nas specjalne względy.

Dopóki nie usuniemy jej ząbków, dalej będzie cierpiała - jej pyszczek jest ciągle ośliniony, zapach jest mdlący... Mamy również nadzieję, że nic groźnego nie dzieje się z jej oczkiem :(

Co nas powstrzymuje, by ulżyć jej w cierpieniu?

Finanse...