Umierała pod płotem

WIECZOREM DZWONI TELEFON.....

Pani po drugiej stronie błaga o pomoc dla kotka,który leży nieruchomo pod jej płotem 🥺🥺🥺ponoć kilka instytucji odmówiło jej pomocy😡😡😡

Nie zastanawiając się jedziemy na pomoc.

Na miejscu przeżyłyśmy szok, kociak wychudzony i bez sił, żeby nawet ruszyć łapkami a co dopiero uciekać😭😭

Dostała na imię BECIA ❤️❤️

Było już po 21 więc nasza lecznica zamknięta 🥺 ale na szczęście mamy CUDOWNĄ dr Jolę ,która przyjechała (nie pierwszy raz oczywiście) i przyjęła kotka na szpitalik❤️❤️❤️

Kociak okazał się kotką i to sporo starszą.

Strasznie wychudzoną,odwodnioną i bardzo głodną i prawdopodobnie niewidomą 🥺

BOZIU ONA WAŻY TYLKO 1740 g 😭😭😭😭

Nie wiemy czy to bezdomna czy może wychodząca kotka ale jej widok jest straszny💔💔

💔NIEWYDOLNOŚĆ NEREK

💔ZAPALENIE TRZUSTKI 

💔NADCIŚNIENIE 

💔ŚLEPOTA

💔PODEJRZENIE NADCZYNNOŚCI TARCZYCY

Ile ta biedna kotka musiała znieść 😭

❤️DZIĘKUJEMY za każdą WASZĄ pomoc. Tylko dzięki WAM możemy je ratować , leczyć i zmieniać ich życie na lepsze❤️

https://bio.site/kocilos