Ocalić przed rzeźnią - ratunku !

Obietnice są szlachetnymi przyrzeczeniami, lecz złamane obietnice są niczym nóż prosto w serce.

W tym wypadku dosłownie. Irena 10 lat temu dała słowo pewnej krowie,że nie pozwoli jej zginąć, że uchroni ją przed rzeźnią. Ten czas bardzo szybko zleciał i krowa dostała bilet w jedną stronę.Bilet do rzeźni, bo nikt nie potrzebuje krowy, której nie da się zapłodnić i która prawie nie daje mleka...
Ma 19 lat, choć w paszporcie widnieje wiek 16 lat, jednak paszport został wyrobiony jak miała 3 lata.

Przez wiele lat pasła się tuz obok ogrodzenia Ireny i zawsze podchodziła "pogadać" . Wiedziała kiedy jest pora zejść z pastwiska. Muczeniem mówiła dobranoc i z samego rana dzień dobry. Rodziła nie raz na polu i bardzo płakała kiedy zabierano jej dzieciaczka. Kiedy szla burza, ona dawała już na kilka godzin ostrzeżenie. Podchodziła pod ogrodzenie i głośno muczała. Zakrywała przed deszczem swoje dziecko. Prowadziła zawsze stado do domu. Podchodziła się przytulić, położyć głowę na ramieniu.

Kochani ! Ta zbiórka to nie fanaberia. Irena nawet nie chciała jej zakładać, jak dowiedziała się jaka jest cena życia krówki. Rozpłakała się jak dziecko i w duchu się poddała.
Zakładamy tą zbiórkę, bo wierzymy, że musi się udać ! MUSI ! Irena musi dotrzymać danego słowa. Wiemy,że jak się nie uda to Irena się załamie, mocno ją to dobije, a przecież musi mieć siłę na opiekowanie się zwierzakami. Uratujmy wspólnie jej życie !

Mamy dla niej miejsce, gdzie dożyje w cieple, bezpiecznie. Gdzie będzie latem pasła się na zielonych łąkach i jadła smaczną, podlaską trawkę.

Trwa walka o jej życie ! Trwa wyścig z czasem,mamy termin do 23 stycznia.

Cena jej życia to 3 tysiące złotych plus transport. Czy to dużo ? Mało? Jeśli się nie uda, to wbijemy tej krowie przysłowiowy nóż prosto w serce :( Jeśli ona zginie, zginie część naszej Ireny. 

RATUJĄC JEDNĄ KROWĘ , NIE ZMIENISZ CAŁEGO ŚWIATA, ALE CAŁY ŚWIAT ZMIENI SIĘ DLA JEDNEJ KROWY