Ta sama perspektywa śmierci.....

10 kocich nieszczęść. Trzy różne mioty, a ten sam los, to samo cierpienie, ta sama perspektywa śmierci. W ostatnich dniach trafiło pod naszą opiekę dziesięć kociąt – wszystkie zapchlone, zarobaczone, wyziębione i chore bardzo; koci katar i dodatkowo u niektórych podejrzenie panleukopenii. Gdyby nie nasza pomoc te maleństwa umierałyby w zimnych piwnicach, lesie, krzakach. Te w lesie zgłosiła poruszona losem schorowanych maluszków pani z Ukrainy, która tu przyjechała. Znalazła nasz numer telefonu i wzruszonym głosem, płacząc, prosiła o ratunek dla kociaków. W lesie są jeszcze cztery kolejne – które próbujemy uratować… Niestety, jak sami wiecie, leczenie kosztuje. Dziś my, prosimy Was o pomoc dla tych 10 – ciu maluszków. Żebyśmy mogli śpieszyć z pomocą, tam, gdzie jest ona niezbędna, potrzebujemy Was, Kochani… Czy uda nam się zebrać te pieniążki, by ratować te i inne małe kocie istoty w potrzebie. Marzy nam się bardzo. Od Was zależy, czy to będzie realne. Liczą się nawet najmniejsze odruchy dobroci, każda złotówka – naprawdę.