Ratując życie Lisi z pól...

Dwa tygodnie temu, została wypatrzona w polach, w gminie Szydłów. Siedziała, dosłownie pośrodku niczego, prawdopodobnie czekając na człowieka, który już jej nie chciał i można przypuszczać, że nigdy nie kochał, skoro była tam sama, malutka, starsza, z ogromnymi guzami na listwie mlecznej i jak się okazało - szczenna...

Trzy dni trwały próby jej złapania, a kiedy się wreszcie udało, biedna nie mogła przestać pić wody, tak była spragniona 😔

Jakby mało nieszczęść spadło na tę kruszynkę, to dodatkowo jej skóra jest w fatalnym stanie - świąd i wyłysienia, których przyczyn na razie nie znamy.

Lisia jest cudowną, łagodną, przekochaną suczką i tak bardzo chce żyć.

Dzięki wspaniałym ludziom została wypatrzona i uratowana, ma tymczasowy dach nad głową i oddaną opiekunkę - teraz potrzebuje również Was, abyście wsparli ją w powrocie do zdrowia, na drodze po nowe, lepsze życie.

Dziś, Lisia została w klinice, jutro czeka ją pierwsza operacja - całość leczenia będzie dwuetapowa. 

Obiecaliśmy Lisi, że teraz będzie tylko lepiej i słowa dotrzymamy!

Jeśli wartość zbiórki przekroczy koszty zabiegów, środki przeznaczymy na leczenie stomatologiczne, które w dalszej perspektywie będzie konieczne, ale w pierwszej kolejności musimy uratować życie Lisi.

Dzięki Waszemu wsparciu mamy możliwość pomagać - ratować i leczyć tych, którzy sami się o pomoc nie upomną. Dziękujemy❤️